Co do Studium, to jedni chwala inni - nie. Ja sama tam chodzila, ale to bylo dawno. Bylam zadowolona. Chcialam dzicko tam zapisac, ale corka w wieku 8-9 lat mowila plynnie po angielsku, ale nie miala wklepanych zasad gramatyki i czesto problem ze spellingiem slowek. W Studium zrobili jej test pisemny (mowilam im, ze ona mowi, nie pisze), nikt z nia egzaminu ustnego nie zrobil. Pani ocenila test (wszytkie polecenia corka przeczytala i zrozumiala i zrobila, ale z literowkami), ze dziecko w sumie nic nie umie, ma za duze braki i musi zaczac od poczatku.... Hmmm. Zadnej propozycji indywidualnej nauki do dorownania poziomu czy czegos takiego. Rozmyslilam sie i corka kontunuje nauke w Gateway to English (zajecia z native speakers), a z tej szkoly jestesmy bardzo zadowoleni. Pprogram dostosowany do potrzeb kazdej osoby. Corka zaczela zajecia 1-1, teraz maja z kolezanka we dwie. Ale z tego co wiem, to prowadza rowniez zajecia w grupach.