Doniesienia z putinowskiej Polski
Strona satyryczna ··
#TydzieńWReżimie – odcinek 21
Co tydzień obiecuję sobie, że to podsumowanie tygodnia w reżimie będzie krótsze i bardziej lakoniczne. I co tydzień koło środy mam materiał na cały tydzień. Żyjemy w ciekawych czasach.
Co tydzień obiecuję sobie, że to podsumowanie tygodnia w reżimie będzie krótsze i bardziej lakoniczne. I co tydzień koło środy mam materiał na cały tydzień. Żyjemy w ciekawych czasach.
Zbyszek Ziobro złożył do Trybunału Przyłębskiej wniosek o zbadanie konstytucyjności – uwaga, uwaga – Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Tak, to się dzieje naprawdę. Polska, która jak mało kto zyskała na członkostwie w Unii Europejskiej, najpierw kwestionuje wyroki TSUE (czyli ekwiwalentu unijnego Sądu Najwyższego), potem „rozpatruje” czy unijne traktaty są ważniejsze od polskiej Konstytucji (rozprawę przełożono na koniec sierpnia), a teraz będzie podważała konwencję kodyfikującą zestaw zachodnich wartości kulturowych, na których (po stuleciach nieudanych eksperymentów) udało się zbudować zachodnią cywilizację.
Powtarzajcie za mną: Partia nie chce polexitu, to tylko fejkowe narracje rozpowszechniane przez totalną opozycję. [5]
Przy okazji: jak donosi Wyborcza, Prezes Polski ma już gotowy inny wniosek do Trybunału Przyłębskiej. Otóż na wypadek gdyby nowa ustawa o KRRiT (zwana #lexTVN) miała nie przejść przez Sejm, Partia po prostu „zapyta” TP, czy aby na pewno obecna ustawa jest konstytucyjna. Co się stanie, gdy TP „orzeknie”, że nie? Z pewnością chaos prawny, bo wychodzi mi na to, że obecna ustawa przestanie funkcjonować, a nowej nie będzie. Jakie są wtedy procedury – nie wiem. Wiem natomiast, że Partia będzie używała tego „wyroku” jako argumentu za przejęciem/zniszczeniem TVN, czyli ostatniej dużej telewizji, niezależnej od tzw. rządu (Polsat po cichu przejęto już jakiś czas temu). Można TVN lubić lub nie, ale nie ma co udawać, że pod partyjnym zarządem ta stacja nie zmieni się w klona TVP, który z kolei jest klonem dosłownie każdej reżimowej szczekaczki pod dowolną szerokością geograficzną. Próbkę tego jak wygląda propaganda a’la Nowogrodzka dał zresztą ostatnio sam TVN. Warto obejrzeć i uświadomić sobie, że tak może wyglądać niedługo nasza ponura rzeczywistość. [6] [7]
Jeszcze w temacie: partyjna nominatka na I prezes Sądu Nawyższego, pani Małgorzata Manowska (to ta, która „czeka na informacje od premiera”), apeluje do tzw. rządu o zmianę prawa dotyczącego systemu dyscyplinowania sędziów. Jest to zabawne o tyle, że po nakazującym natychmiastowe zawieszenie działania Izby Dyscyplinarnej SN, Manowska ją odwiesiła, argumentując, że to twór niezależny. No ale teraz okazało się, że za łamanie wyroku TSUE może grozić osobista odpowiedzialność to i zdanie można zmienić. Przypominam, że Partia w każdej chwili może zażegnać ten konflikt. Tylko tego nie chce. [16]
Komisja Europejska wprost ostrzega, że wypłaty unijnych środków w perspektywie budżetowej 2021-2027 mogą być wstrzymane dla pięciu województw, które ogłosiły się strefami wolnymi od LGBT. Wiecie, to te strefy, które istnieją fizycznie (choćby w formie samorządowych uchwał), ale nie istnieją w wirtualnym świecie partyjnej propagandy. Na szczęście na Zachodzie nikt TVP nie ogląda (chyba, że w celach naukowych), więc groźba utraty funduszy jest realna. Z drugiej strony chodzi tylko o 6 mld euro, czyli niezbyt wiele za przywilej wstawania z kolan. Jak do tego podejdzie rolnik z Małopolski, któremu w imię „obrony tradycyjnej rodziny” obetną unijne dotacje – nie wiem. [8]
(Popatrzcie na powyższe 4 punkty i zastanówcie się raz jeszcze, czy polexit to naprawdę taka odległa perspektywa)
Jeśli myśleliście, że Błaszczak ogłaszający ekspresowy, wybitnie drogi, finansowany metodą „na Gierka” i niespecjalnie spójny projekt zakupu Abramsów, zakończył tym samym swój udział w wyścigu po schedę po Prezesie, to musicie pomyśleć jeszcze raz. Otóż Błaszczak oznajmił w radiowej Jedynce, że „Wojsko Polskie powinno liczyć przynajmniej 250 tys. żołnierzy wojsk operacyjnych i 50 tys. żołnierzy wojsk obrony terytorialnej. To jest minimum, które gwarantuje odstraszanie (...) w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego”. Dla jasności: oznaczałoby to zwiększenie stanu osobowego ponad dwukrotnie, w czasach gdy liczebność wojsk raczej się redukuje na rzecz wzrostu skuteczności. No, ale jak ktoś od 30 lat jest związany z formacją, która intelektualnie utknęła przed ostatnim soborem, to czy powinniśmy się dziwić, że taki ktoś ciągle wierzy w doktrynę masowej armii z poboru? I czy ktoś na serio wierzy, że to nie jest działanie pozorowane, mające udawać rzeczywiste reformy? Szczególnie jak wziąć pod uwagę, że już teraz Błaszczak lubi sobie „dodawać” do liczebności wojska dobre 50 tysięcy chłopa, wliczając chyba każdego kto choćby z daleka widział koszary. Partia ma krótką ławkę specjalistów, a Błaszczak i tak siedzi daleko poza nią. On się do tej roboty po prostu nie nadaje. [9]
Pamiętacie jak Ordo Iuris i inni katotalibowie wcisnęli jednego ze swoich szurniętych fanatyków – niejakiego Mikołaja Pawlaka - na stanowisko Rzecznika Praw Dziecka? A pamiętacie jak ów wciśnięty bił brawo Rydzykowi, broniącemi księży pedofilii? No to szykujcie się na brak zaskoczenia, gdy doniosę Wam, że Pawlak złożył na ręce Czarnka oficjalny wniosek o „rozszerzenie szkolnych programów nauczania o męczeństwo polskich dzieci w okresie II wojny światowej i latach powojennych.” Tak. To mówi Rzecznik Praw Dziecka kraju, w którym dzieciom właśnie demontuje się prawo do opartej na nauce, rzetelnej i świeckiej edukacji, gdzie inne dzieci karze się za wyrażanie na ulicach lub w sieci swoich poglądów. Kraju gdzie przemoc domowa ma się dobrze,w przypadku młodzieży LGBT ma się jeszcze lepiej, a rząd wypowiada konwencje antyprzemocowe, bo religia. W kraju-raju, w którym młodzież cierpi na depresję, często popełnia samobójstwa, ale nie ma się gdzie leczyć, bo psychiatria dziecięca w zasadzie nie istnieje. Kraju, w którym los tysięcy wykorzystanych seksualnie dzieci mało kogo obchodzi, a państwo nie umie z tym nic zrobić (bo kościół).
A on będzie wprowadzał do programu kurwa mać martyrologię dzieci polskich. I jeszcze zainicjował budowę Muzeum Dzieci Polskich – w tym samym celu. Normalnie zamykam oczy i widzę jak wszystkie te wyrzucone przez rodziców młode elgiebety przestają mieć myśli samobójcze, bo im w szkole opowiedzą o małym powstańcu czy innej Ince.
Przecież ci fanatycy jeszcze ani razu nie rozwiązali jakiegoś realnie istniejącego problemu. A chyba tego oczekujemy od ludzi na tzw. stanowiskach, prawda? [12]
Grupa antyszczepionkowców zaatakowała punkt szczepień oraz ratowników medycznych (!) w Grodzisku Mazowieckim, wywrzaskując w ich stronę tonę wulgaryzmów oraz zarzuty o bycie mordercami. Oczywiście ta sprawa pozostaje bez związku z namiętnym flirtem, który Partia od początku pandemii uprawia z ruchami antyszczepionkowymi, robiąc z Polski kraj z jedną z najniższych w Europie wyszczepialności przeciw koronawirusowi.
TVP znowu pobiła własny rekord w konkurencji na propagandowy szpagat w stylu dowolnym. Otóż rządowa telewizja wreszcie przyznała, że istnieje społeczny problem z homofobią. W Niemczech. Duch Goebbelsa bije brawo. [1]
Ryszard Gall, poseł Mniejszości Niemieckiej, zagłosował przeciwko ustawie o odbudowie Pałacu Saskiego. Wprawdzie zaznaczył, że nie jest przeciwko samej idei odbudowy, tylko przeciw ustawie, która umożliwia przy okazji niekontrolowane wywalanie publicznych pieniedzy w błoto, ale ten niuans już umknął dwóm wyjątkowo głośnym aparatczykom Partii, czyli Januszowi Kowalskiemu i Dariuszowi Mateckiemu. A że Partia lubi szczuć złym Niemcem, to Matecki zaraz określił całą sprawę jako „skrajnie przekroczone granice przyzwoitości”, a Kowalski „przypomniał”, że Niemcy nie finansują u siebie nauki języka polskiego oraz nie oddali zagrabionego majątku Związkowi Polaków w Niemczech. Kolejny sukces w relacjach z najważniejszym sąsiadem osiągnięty. [2] [3]
Zresztą Matecki przypomniał w minionym tygodniu o swoim istnieniu raz jeszcze, zarzucając dziennikarzowi Wyborczej Grzegorzowi Wysockiemu dewastację kaplicy w Koninie. Skąd taki zarzut? Ano stąd, że w maju Wysocki odwiedził sanktuarium w Licheniu, po drodze zatrzymując się na chwilę w Koninie. Wprawdzie konińską kaplicę zniszczono w czerwcu, ale hej, uchwycony na monitoringu sprawca był łysy. A wiecie kto jeszcze jest łysy? Grzegorz Wysocki z Wyborczej. Tak, takie są standardy moralne polityków w epoce dobrozmianowej rewolucji. Oczywiście suweren usłyszał o zarzucie Mateckiego, ale o wyjaśnieniu sprawy przez Wysockiego już nie. I się suweren po raz tysięczny utwierdził w przekonaniu, że te straszne lewaki z Wyborczej atakują mu wiarę. Tak. Się. Robi. Propagandę. [4]
Jak bardzo Partia nienawidzi niezależności i decentralizacji? Bardzo. Tak bardzo, że postanowiła scentralizować nawet Parki Narodowe. W projekcie są takie rewolucyjne zmiany jak ujednolicone mundury dla wszystkich pracowników PN-ów, coś na co z pewnością czekaliśmy. I choć potencjalnie pewien stopnień centralizacji może usprawnić to i owo, to nie mam cienia wątpliwości, że przy okazji tworzenia specjalnego centralnego urzędu, niejednemu szwagrowi uda się wyprowadzić kilka milionów publicznych pieniążków. I być może o to od początku chodziło. [10]
Kolejna wymiana ognia na linii Banaś-Partia. Najpierw ziobrowa prokuratura oznajmiła, że Prezes Polski może i groził Banasiowi, ale robił to w ramach wolności słowa (sic!), a następnie ziobrowa prokuratura przesłała do Sejmu wniosek o pozbawienie Banasia immunitetu. Wniosek był tajny, ale „dotarła do niego” „redakcja” wPolityce.pl. Czyli bracia Karnowscy. Czyli posłuszni Partii mediaworkerzy, którzy co roku przytulają wielomilionowe wpłaty za reklamy od Spółek Skarbu Państwa (pisałem o tym tutaj:
https://bit.ly/3rMHSMo). Wojna trwa. Ja czekam na jakąś porządną kontrolę NIK-u w Ministerstwie Sprawiedliwości. Aha: nawet jak Banaś się nie podda, to przecież zawsze można „spytać” Trybunał Przyłębskiej, czy aby na pewno przepis uniemożlwiiający usunięcie szefa NIK ze stanowiska jest zgodny z Konstytucją. Proste, piękne, sprawdzone. Tak się to załatwia w autokracjach. [11]
Wreszcie jest!
Adrian podpisał pierwszą ustawę w ramach tzw. Nowego (czy tam Polskiego) Ładu. Dobrego trudne początki – wszak ustawa dotyczy podniesienia pensji posłów (o 5 tysi brutto) oraz wiceministrów (o 6 tysi). Ale prawdziwie bezcenne jest jego tłumaczenie, że „on tę odpowiedzialność na siebie weźmie”. [13]
Jak burza idzie budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego. Składająca się z przedstawicieli mieszkańców okolicznych gmin Rada Społeczna oznajmiła, że w negocjacjach z zarządzającą „budową” rządową spółką chce „osiągnąć cokolwiek”. Skąd taki dobór słów? Ano stąd, że przez poprzednie dwa lata partyjna spółka kompletnie Radę Społeczną olewała i w efekcie z 40 zagadnień, na które pierwotnie się umówiono, udało się rozwiązać... jedno. Oczywiście przez cały ten czas publiczne pieniążki płynęły do ekspertów ze spółki szerokim strumieniem. [14]
Podobnie zresztą wygląda sytuacja z lotniskiem w Modlinie. Ponieważ Partia ma częściowe udziały w porcie i konsekwentnie blokuje plany inwestycji wysuwane przez Warszawę, Modlinowi grozi bankructwo jeszcze w tym roku. [
CEBULA NA TORCIE
Zachodniopomorskiemu wojewodzie wydawało się, że mamy rok 1983, gdzie jak dzwoni się z Partii, to lud posłusznie się stosuje do poleceń. Więc zadzwonił do Jurka Owsiaka z rozkazem zaprzestania ośmiogwiazdkowych okrzyków na Pol'And'Rock Festival. Efekt znajdziecie na Youtubie.