Rośnie generacja analfabetów nie tylko intelektualnych, ale społecznych i moralnych – mówi w rozmowie z Przemysławem Szubartowiczem prof. Marcin Król, filozof, historyk idei, publicysta. – PiS trafił nie tyle na dobrą koniunkturę gospodarczą, ile mentalną Polaków. Dwadzieścia lat temu, kiedy wykształcenie, wiedza, czytanie itd. były ambicją powszechną, nie miałby takich szans. Obecnie trafił na pierwszy rzut zaniedbanej generacji, która nie ma żadnych ambicji – dodaje. – Nie gardzę prostym człowiekiem, znam ich zresztą bardzo wielu. Uważam tylko, że oni się zmienili. Przestali dążyć do czegokolwiek poza osiągnięciem statusu finansowego – podkreśla. – Rośnie nowe zjawisko. Co pewien czas cywilizacje padały pod naciskiem barbarzyńców, którzy przyjeżdżali z zewnątrz. Teraz jest inaczej. Ci barbarzyńcy są wśród nas – z nas – i niszczą nas od wewnątrz – mówi także
PRZEMYSŁAW SZUBARTOWICZ: Niespełna trzy tygodnie do wyborów. Czy przez te cztery lata tzw. dobrej zmiany dowiedział się pan czegoś nowego o Polakach, o Polsce, o polityce?
MARCIN KRÓL: Dowiedziałem się przede wszystkim tego, że szalenie szybko tracą znaczenie idee i obyczaje moralne. Dla obserwatora polityki to jest lekcja niesłychanie cenna. To, co odziedziczyliśmy po “Solidarności”, wprawdzie jakoś zniknęło, ale jeszcze pięć, sześć lat temu argumentowałbym, że Polacy jednak są przywiązani do pewnych idei, takich jak np. wolność jednostki. Bo
NIE JEST ZASKAKUJĄCE, ŻE LUDZIE SĄ CHĘTNI, JAK IM SIĘ DAJE RÓŻNE DOBRA FINANSOWE. ZASKAKUJĄCE JEST RACZEJ ZWIĄZANIE TEGO Z GOTOWOŚCIĄ DO MACHNIĘCIA RĘKĄ NA WARTOŚCI WYŻSZE.
Wiąże pan transfery socjalne, czyli 500+ itp., z uśpieniem sumień? Czy może to coś poważniejszego?
To coś poważniejszego. Nastąpiła głębsza zmiana, która przede wszystkim polega na tym, że ludzie stracili szacunek dla myślenia.
https://wiadomo.co/prof-marcin-krol-rosnie-pokole...