Wyobraźcie sobie taką hipotetyczną sytuację – Polska podpisuje z Rosją układ, na podstawie którego:
Polska będzie utrzymywać na swój koszt wszystkie ambasady Rosji i rosyjskie uczelnie wyższe oraz licea, gimnazja i szkoły podstawowe na terenie Polski.
Polska zgodzi się, aby Rosja posiadała na terytorium Polski siatkę jawnych, umundurowanych funkcjonariuszy, zarówno obcego pochodzenia jak i rekrutowanych miejscowo oraz tajnych agentów i agentów wpływu rekrutowanych i szkolonych od niemowlęctwa.
„Końkordat” trojański
5 czerwca 2019
https://paulusjg.wordpress.com/…
Na jednym z portali znalazłem doskonałą analogię dotyczącą relacji Polski z Watykanem („końkordat”):
Wyobraźcie sobie taką hipotetyczną sytuację – Polska podpisuje z Rosją układ, na podstawie którego:
Polska będzie utrzymywać na swój koszt wszystkie ambasady Rosji i rosyjskie uczelnie wyższe oraz licea, gimnazja i szkoły podstawowe na terenie Polski.
Polska zgodzi się, aby Rosja posiadała na terytorium Polski siatkę jawnych, umundurowanych funkcjonariuszy, zarówno obcego pochodzenia jak i rekrutowanych miejscowo oraz tajnych agentów i agentów wpływu rekrutowanych i szkolonych od niemowlęctwa.
Funkcjonariusze ci będą mieli gwarantowany wstęp do szkół, szpitali, więzień, jednostek wojskowych, w celu gromadzenia informacji i prowadzenia działań propagandowych i manipulacyjnych na rzecz Rosji i jej interesów.
Funkcjonariusze ci wstępując do polskiego wojska zostają od razu co najmniej kapitanami, a nawet generałami i mają nie tylko pensje pochodzące z dochodu narodowego Polski, ale także maja dostęp do największych tajemnic.
W stosownych przypadkach będą mieli też pensje i przywileje takie same jak pracownicy tych ośrodków, ale pod wieloma względami nie będą podlegać takim samym przepisom np. Ci w szkołach nie będą podlegali kuratorium i ministerstwu.
Funkcjonariusze ci będą mogli na terenie swoich eksterytorialnych placówek codziennie (a minimum raz w roku) przesłuchiwać polskich obywateli bez świadków i przy zachowaniu tajemnicy, na okoliczność posłuszeństwa prawu i interesom Rosji.
Rosja zastrzega sobie prawo do organizowania bez uzyskiwania stosownych zezwoleń, manifestacji ulicznych w święta państwowe Rosji we wszystkich miejscowościach w Polsce oraz okresowych przemarszów drogami publicznymi do wybranych placówek dyplomatycznych.
Ponadto Polska przyzna im bezpłatną opiekę medyczną i emerytury.
W przypadku łamania prawa przez tych funkcjonariuszy, w szczególności gwałcenia czy molestowania polskich dzieci, o ile nie zostali złapani na gorącym uczynku, Moskwa zastrzega sobie prawo do nie informowania polskich władz i podejmowania kroków zgodnie ze swoimi interesami – np. tuszowania sprawy, zastraszania ofiar, przenoszenia winnych na inną placówkę, kłamania, oskarżania innych etc.
Rosja zastrzega sobie prawo do wykorzystywania swoich funkcjonariuszy do otwartego krytykowania i wpływania na polską politykę wewnętrzną i zewnętrzną, prawa obywatelskie, kierunki badań naukowych i inny dowolny aspekt życia społecznego i politycznego.
Rosja zastrzega też, że jest niezależnym państwem i Polska nie ma tam prawa krytyki, a manipulacje są niedopuszczalne i będą ścigane przez polską policję, prokuraturę i sądy.
Polska ma też oddać Rosji wszystkie ziemie i nieruchomości jakie kiedykolwiek należały do władz Imperium Rosyjskiego lub Związku Radzieckiego albo obywateli któregoś z tych krajów.
Polacy robią codzienną składkę pieniężną na rzecz Rosji.
Polski rząd finansuje działalność agentów Rosji pracujących w Polsce.
Umowa gwarantująca te wszystkie przywileje nie podlega wypowiedzeniu!
PODOBA SIĘ??? NIE??? A co jeżeli zamiast Rosji byłyby to Niemcy? TEŻ NIE???
Dlaczego więc zgodziliśmy się na coś takiego SAMEGO w stosunku do WATYKANU, który zawsze trzymał z zaborcami i potępiał nasze powstania narodowe?
Wow, mi dech zapiera. A wam?