Piotr Koziol
Cieszmy się, albowiem nastał czas proroków
Jarosław "Polskę Zbaw" Kaczyński jako samozwańczy "emerytowany zbawca narodu"❓
Władimir Władimirowicz Putin jako "chrześcijański zbawca świata"❓
Czy "W tym szaleństwie jest metoda"
Pod skrzydłami Kremla fanatyczne antynowoczesne grupy (protestanci ewangelikalni, prawosławni, katolicy itp.) przestały ze sobą rywalizować. Zaczęły współpracować – podobnie jak ruchy faszystowskie i nacjonalistyczne, które postawiły na „internacjonalistyczną współpracę nacjonalistów”.
Jedną z cech tej współpracy jest dobra koordynacja działań. To dlatego niejednemu z nas przyszło do głowy, że coś jest nie tak. Nie może być przypadkiem, iż podobne ataki na prawa kobiet czy kampanie przeciwko osobom LGBT wydarzają się na całym świecie nagle, niespodziewanie i równocześnie. Tak się dzieje, bo stoi za tym plan. W tym planie każdy z graczy – Watykan, amerykańscy protestanci ewangelikalnie ,Rosjanie – ma swój interes. Ale dopiero wtedy, gdy do ruchu dołączyła w 2012 r. Rosja i „Święty Putin” (wyrażenie Michaiła Zygara z książki „Wszyscy ludzie Kremla”) ogłosił, że stoi „po stronie wartości”, wszystko nabrało nowej dynamiki.
Putin stał się wzorem przywódcy, który może swobodnie realizować projekty, o jakich amerykańscy protestanci ewangelikalnie nie mogli nawet marzyć za czasów Obamy. Stąd historyczna wizyta patriarchy prawosławnego Cyryla, który w 2012 r. przyleciał do Polski i rozmawiał m. in. z arcybiskupem Józefem Michalikiem. Po tych rozmowach Michalik zaczął intensywnie używać wyrażenia „ideologia gender”. Podobne kontakty miały miejsce na całym świecie. Ultrakonserwatyści od Mazowsza po Minnesotę i Montanę uznali Moskwę za swą stolicę. Przestali oskarżać Rosję o autorytaryzm i łamanie praw człowieka. Zaczęli wychwalać Putina i Rosjan jako chrześcijańskich zbawców świata (słowa Larry’ego Jacobsa ze Światowego Kongresu Rodzin)
https://arbinfo.pl/a-my-sie-ciagle-dziwimy-kto-st...