Nowy subwariant koronawirusa jest notowany w kolejnych krajach. Oficjalnie jeszcze obecności wirusa Eris w Polsce nie stwierdzono, ale wirusolog, dr Tomasz Dzieciątkowski, uprzedza: — Biorąc pod uwagę liczbę zakażeń COVID-19 w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i to, że ten wirus pojawił się akurat we Włoszech, jest obserwowany we Francji i w Niderlandach, to wcale nie można wykluczyć, że go w Polsce nie ma.
Eris nie jest oficjalną nazwą wariantu, ale nazwa bogini niezgody, chaosu i nieporządku może oznaczać, że będzie zagrożeniem
Jako pierwsza z Eris zetknęła się Wielka Brytania. Wzrost liczby zakażeń nieco zapomnianym koronawirusem dotknął też USA i Włochy
Pojawiły się doniesienia, że i Polska zetknęła się z Erisem
— Wykrycie, z jakim subwariantem genetycznym koronawirusa mamy do czynienia, jest możliwe tylko i wyłącznie na podstawie zaawansowanego sekwencjonowania próbek — przypomina wirusolog
Ekspert dodaje, że ani szybkie testy antygenowe, ani testy oparte na technice PCR nie dają takiej możliwości
Ministerstwo Zdrowia nie odpowiedziało w chwili publikacji tekstu na nasze pytania dotyczące obecności wariantu Eris w Polsce
https://www.medonet.pl/koronawirus/to-musisz-wiedziec... Diagnostyka wyłącznie na podstawie objawów klinicznych w przypadku wirusów oddechowych, nie tylko w przypadku SARS— COV-2, to jest wielkie nieporozumienie, w związku z tym na tej podstawie w ogóle nie można się opierać. Mogę uczciwie powiedzieć "wiem, że nic nie wiem". Formalnych wyników głębokiego sekwencjonowania próbek z ostatniego czasu nie ma. Natomiast biorąc pod uwagę liczbę zakażeń COVID-19 w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i to, że ten wirus pojawił się akurat we Włoszech, jest obserwowany we Francji i w Niderlandach, to wcale nie można wykluczyć, że go w Polsce nie ma. Jednak żadnego potwierdzenia formalnego nie mam – tłumaczy dr Dzieciątkowski.
— Takiego potwierdzenia musimy oczekiwać ze strony Ministerstwa Zdrowia, chybachyba że jakiś z ośrodków badawczych, kierowanych na przykład przez profesora Krzysztofa Pyrcia, dokona sekwencjonowania pobranego izolatu z ostatniego czasu i przez zupełny przypadek okaże się wówczas, że jednak mamy już wariant EG.5 w Polsce – uważa wirusolog.