Szanowni Państwo,
Doktor Martyka mówi DOŚĆ bezkarności oszczerców i zakłamanych mediów! Skierował pozwy sądowe przeciw doktorowi Grzesiowskiemu – „biegłemu” w jego postępowaniu dyscyplinarnym – oraz stacji TVN!
„Najwyższy czas przenieść dyskusję na poziom medycyny opartej na dowodach. Skończył się czas wymyślonych zarzutów” – w takich słowach dr Zbigniew Martyka podsumował na swojej stronie internetowej decyzję o skierowaniu pozwów sądowych przeciw osobom, które - do tej pory bezkarnie – oczerniały go i podważały jego autorytet, jednocześnie unikając jak ognia jakiejkolwiek otwartej, merytorycznej debaty.
Przypomnijmy, że sąd lekarski przy Okręgowej Izbie Lekarskiej w Krakowie wydał w poniedziałek 19 grudnia wyrok w sprawie dyscyplinarnej dra Zbigniewa Martyki. Za krytykę obostrzeń i podawanie w wątpliwość strategii przyjętej przez rząd w walce z pandemią COVID-19 lekarz został zawieszony na rok w prawie wykonywania zawodu.
Warto podkreślić, w jakim składzie było prowadzone postępowanie przygotowawcze w sprawie dyscyplinarnej dra Martyki, specjalisty od chorób zakaźnych z 30-letnim doświadczeniem. O tym, czy jego wypowiedzi były zgodne z wiedzą medyczną, zadecydowali: dentystka Anna Kot, ortopeda Waldemar Hładki, ginekolog Anna Szeliga i chirurg ogólny Bogdan Szpak.
Rozprawa przeciwko doktorowi Zbigniewowi Martyce była i pozostaje niejawna. Czy Okręgowa Izba Lekarska ma coś do ukrycia? Czego się wstydzi? Choć postępowanie wzbudziło duże zainteresowanie wśród Polaków i pod siedzibą sądu lekarskiego stawiło się kilkaset osób, by zamanifestować solidarność z szykanowanym lekarzem, to na salę nie wpuszczono żadnych osób postronnych, a bezpośrednio zainteresowanym zabroniono ujawniać szczegóły procesu. Co więcej, do budynku nie wpuszczono dwóch posłów Konfederacji, którzy stawili się tam w trybie interwencji poselskiej – co stanowi jawne pogwałcenie prawa!