Lekarz: w tej fali koronawirusa prawie każdy się zarazi
Ministerstwo zdrowia poinformowało o 36 tys. 665 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. Tylu zakażeń jeszcze nigdy nie było. — Prawie każdy z nas zarazi się w tej fali, a to, jak przejdzie to zakażenie, zależy od tego, czy będzie zaszczepiony — mówi w rozmowie z Onetem dr Lidia Stopyra, ordynator Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie.
— Zgłosiło się do mnie w czwartek kilku pacjentów i poinformowało, że albo oni, albo ktoś z ich bliskich ma wynik dodatni. Dowiedziałam się o 14 wynikach pozytywnych. W systemie widnieją tylko trzy z nich — mówi doktor Lidia Stopyra
— Większość osób podejmuje decyzje o nieujawnianiu wyniku. I mamy niewiarygodne dane. Trzeba też pamiętać o dużej liczbie koronasceptyków. Oni nie wykonują żadnych testów, bo nie wierzą w wirusa. I są zakażeni wśród nas w pracy, w szkole, w sklepie, autobusie — mówi specjalistka
— Prognozy rozwoju piątej fali są robione na podstawie oficjalnych danych, a te są bardzo zaniżone. Piąta fala skończy się wcześniej, ale przy tej ilości zakażeń w kraju, w którym mamy prawie 50 proc. niezaszczepionych osób statystyki hospitalizacji i zgonów będą tragiczne – dodaje
— Pozostałe testy zostały zakupione w aptekach, w sklepach i wykonane w domu. To nie są przypadki odosobnione, bo taka praktyka trwa od czasu, kiedy testy stały się powszechnie dostępne, a obecnie przybrała olbrzymie rozmiary — wyjaśnia ordynator Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie.
— Część z tych ludzi, którzy wiedzą, że są zakażeni, poddaje się samoizolacji. Jednak z jakiegoś powodu nie chcą wchodzić do systemu. Może boją się, że ich najbliżsi trafią na kwarantannę albo zostawiają sobie wentyl "bezpieczeństwa", że w razie ich zdaniem nagłej sytuacji będą mogły wyjść z domu. Nie wiem tego do końca. Trzeba pamiętać jeszcze o osobach, które mają objawy, ale nie testują się wcale. Kiedy to wszystko dodamy do siebie, to pojawia się pytanie, ile razy ten dzisiejszy wynik blisko 37 tys. zakażonych trzeba pomnożyć, aby otrzymać prawdziwy obraz sytuacji — tłumaczy doktor Stopyra.
Koronawirus. Część osób wie, że jest zakażona, ale nie ma ich w systemie
https://www.onet.pl/informacje/onetkrakow/lekarz-w...