Nie no sorry, po budowlance nie można dostać się na Polibudę? Żart? A po Pięknej to co? Ile osób w ubiegłym roku dostało się na medycynę? - żadna. Mam te informacje od matki, której dziecko ukonczyło właśnie szkołę. Piękna to może kiedyś była szkołą, ale na pewno nie teraz. No chyba, że skzoła ma uczyć zakuwania. Kolejną sprawa jest to, co oprócz programu nauczania oferuje szkoła. Nie wiem jak jestem w szkołach średnich (wszystko co wiem to z drugiej ręki) , ja jestem na etapie gimnazjum. Dla mnie ważną zecza jest nie tylko sama nauka, ale to co dzieje się poza nią. W gimnazjum dzieci bardzo mocno angażują się w życie szkolne, projekty -- to w życiu bardziej im się przyda, maja nauczyć się czerpać radość, silę z robienia rzeczy które lubią a nie zakuwania kolejnych regułek. Program wszędzie jest taki sam, jak będzie chciał się uczyć to nikt mu tego nie broni, ale nie samą nauką młody człowiek żyje. Wydaje mi się, ze budowlanka pomaga rozwijać się dzieciom , poszerza im horyzonty a i nauka przecież jest tam na wysokim poziomie. Ale tak jak wcześniej pisałam, ja piszę jako matka gimnazjalisty , jeszcze nie ogarniam szkoły średniej.