7°C

30
Powietrze
Cóż... Bywało lepiej.

PM1: 11.81
PM25: 18.21 (44,13%)
PM10: 19.86 (121,41%)
Temperatura: 6.66°C
Ciśnienie: 1012.24 hPa
Wilgotność: 79.25%

Dane z 27.04.2024 04:10, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

Już nie długo

3961 postów
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Środa, 25 maja 2022 13:42:28
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Sąd Najwyższy w Argentynie zadecydował o usunięciu religii ze szkół publicznych. I nie ma znaczenia, że papieżem jest ich człowiek.
gdzieś indziej Postów: 11584
michal1965
gdzieś indziej, postów: 11584
Środa, 25 maja 2022 13:49:01
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Ale że co? Papież i SN w jednej loży są?
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 25 maja 2022 15:46:20
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
tak to jest jak przygłup chce robić za "światowca ", Argentyna to dziwny kraj
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Środa, 25 maja 2022 16:55:35
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
gdzieś indziej
Postów: 6280
michal1965 Dziś, 4 godz. temu
0
+
-
Ale że co? Papież i SN w jednej loży są? jest Argentynczykiem
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Środa, 25 maja 2022 17:07:18
-3
0 -3
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Młodzi masowo odchodzą z Kościoła. "Jak słyszę »papież Polak«, reaguję alergicznie"

Marta miała 13 lat, gdy ksiądz zabrał ją na zakrystię i rozkazał, by "pokazała, gdzie się dotykała między nogami". – Od tego czasu na myśl o Kościele chce mi się wymiotować –mówi. Podobną niechęć czuje coraz więcej osób między 18. a 24. rokiem życia. Wśród młodych następuje proces gwałtownej laicyzacji. https://www.newsweek.pl/polska/spoleczenstwo/mlodzi-ma...
Postów: 7442
Zolnierz
postów: 7442
Środa, 25 maja 2022 18:09:12
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Kumak, musisz zmienić źródło swoich POwieleń, bo Lisa Niemcy wywalili z pracy.
I nie pisz, że POzwolili mu odejść, bo to bzdet dobry dla lewactwa.
Nie wytrzymali tęPOty i tyle.
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Środa, 25 maja 2022 18:29:01
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Czytałem wywiad z Lisem-nic wielkiego sui nie stało
CZY WSTĘPNIAK TOMASZA LISA DO NAJNOWSZEGO NUMERU NEWSWEEKA BYŁ PRZYCZYNĄ JEGO ODEJŚCIA Z FUNKCJI NACZELNEGO TEJ GAZETY?
OTO CO W NAJNOWSZYM WSTĘPNIAKU NAPISAŁ LIS:
"Kilkanaście miesięcy przed wyborami czas poważnie zadać pytanie, czy przy takich mediach jakie mamy dziś, PiS w ogóle może przegrać?
Czy przy takich mediach jest szansa by ocalić demokrację?
Pytanie jest o tyle zasadne i dramatyczne, że w Polsce wolnych mediów generalnie już nie ma. Jest raczej kilka wolnych redakcji. Nie trzeba niestety wszystkich palców obu rąk, by je zliczyć.
W mijającym tygodniu „Gazeta Wyborcza” opisała aferę z machinacjami obecnego premiera w czasach, gdy był szefem banku, dotyczącymi wrocławskich kamienic. Ogromna większość mediów sprawę całkowicie zignorowała, a niektóre poinformowały o niej z kilkudniowym poślizgiem, choć te same media kilka miesięcy wcześniej dostały absolutnego amoku, gdy lider opozycji przekroczył samochodem dozwoloną prędkość. Tam było wykroczenie i utrata na kilka miesięcy prawa jazdy, tu potencjalnie zagrożone kilkoma latami przestępstwo. Dysproporcja czynów była dokładnie taka jak dysproporcja poświęconej im przez media uwagi.
W przypadku poprzednich afer dotyczących Morawieckiego i innych polityków PiS funkcjonariusze tej partii, kłamiąc w żywe oczy, zaprzeczali faktom albo bagatelizowali sprawę, mówiąc, że to kapiszon lub odgrzewany kotlet. Teraz sprawę po prostu całkowicie zignorowali, wiedząc, że dzięki pisowskiej agenturze w mediach mogą to zrobić zupełnie bezkarnie. Ich medialni pomagierzy pomogą sprawę zlekceważyć i unieważnić.
Tak, na szczęście mamy wciąż w Polsce kilka wolnych redakcji. Większość mediów i bardzo wielu dziennikarzy jest jednak zaplątanych w bardzo gęstą sieć politycznych, personalnych i towarzyskich zależności z władzą i jej ludźmi. Nikt ich do tej sieci na siłę nie wciągał. Wchodzili dobrowolnie. Jedni ze strachu i oportunizmu, inni z pazerności, jeszcze inni z próżności.
I
W Polsce media nie kontrolują władzy, to władza na różne sposoby kontroluje większość mediów albo przynajmniej na nie wpływa. Jeśli uznamy wolność mediów za jeden z warunków istnienia demokracji, to musimy dojść do wniosku, że to jeszcze jedno kryterium wskazujące, iż prawdziwej demokracji w Polsce nie ma. Jest jej atrapa. Podobnie jak istnieje atrapa wolnych mediów. Kontrola władzy przez media jest iluzoryczna. Wpływ władzy na media jest faktyczny. Mamy dziś wolne media tak jak mamy wolne sądy – bardziej niż na gwarancje instytucjonalne możemy liczyć na dobrą wolę oraz charakter właścicieli mediów i dziennikarzy. Niestety, możemy liczyć na zdecydowaną mniejszość. W sumie na garstkę.
„Kto się miał ześwinić, już się ześwinił” – powiedział o sędziach Igor Tuleya. To samo można powiedzieć o dziennikarzach. Choć czasem można odnieść wrażenie, że ich większość nawet nie pojmuje istoty toczącej się gry i tego, o jaką stawkę ona się toczy. Mamy po latach brutalnej operacji coraz mniej wolne sądy i coraz mniej wolne media. Jeśli PiS wygra kolejne wybory, definitywnie stracimy jedne i drugie.
II
Medialny system tej władzy działa sprawnie i bezlitośnie. Miliardy złotych na TVP. Dziesiątki milionów na zaprzyjaźnione tygodniki. Nawiasem mówiąc, istnieje tu dość groteskowa korelacja – im niższa sprzedaż, tym większe pieniądze ze spółek skarbu państwa. Szczyt kuriozum to tygodnik, który dzięki władzy zarabia miliony, choć nawet się nie ukazuje. To swoisty medialny fenomen epoki PiS, okazuje się, że może istnieć pismo bez czytelników. A nawet ma się ono lepiej – odpadają koszty papieru i dystrybucji. Władza płaci po prostu pismu za komentatorsko-piarowskie usługi niektórych jego żurnalistów i za doroczną nagrodę człowieka roku, którą zwykle, cóż za niespodzianka, dostaje ostatnio Jarosław Kaczyński.
Dochodzą jeszcze miliony na zaprzyjaźnione portale, w tym jeden, który chyba w ramach dowcipu nazwano czystą polityką. Reszta przyzwoitości kazała nazwę zapisywać w formie 300. Są miliony na zaprzyjaźnione media, są też srebrniki dla oportunistów indywidualnych. Ta władza własnych mediów i własnych ludzi w mediach nie zaniedbuje.
III
Władza stosuje wobec mediów metody putinowskie (jak przy próbie pacyfikacji TVN), orbánowskie (jak w przypadku Orlen Press) i własne, które są kombinacją presji, przekupstwa, a czasem uwodzenia. Trzeba PiS-owi oddać, że działa sprytnie. Czasem idzie na chama i kupuje cały koncern prasowy, czasem dogaduje się z właścicielami mediów i wydawcami i satysfakcjonuje się zainstalowaniem w kluczowych miejscach swoich ludzi, którzy wiedzą, jak zadbać o odpowiedni przekaz i narracje. Tak po przejęciu władzy postąpiono z RMF, tak niedługo później stało się z Polsatem.
Gdy ludzie Kaczyńskiego 15 lat temu na dwa miesiące przed wyborami straszyli właścicieli i szefów tej stacji, domagając się, by ci się mnie pozbyli, nie szło im o mój cotygodniowy program. Kategorycznie żądali, bym przestał kierować „Wydarzeniami”, co też nastąpiło. Stawką był program informacyjny dla milionów. Bo nie trzeba kupować ani całej stacji telewizyjnej, ani programu informacyjnego, wystarczy przejąć w mediach punkty węzłowe.
Pójście na układ z władzą władza docenia. Zawsze przyjdzie jakaś pandemia i rządowe ogłoszenia za miliony pójdą do mediów uległych. Niepokorni albo oponenci władzy nie dostaną ani grosza. Miliony na pismo, które się nie ukazuje, to rzeczywiście światowy fenomen. Ale gdy posłucha się medialnych występów ludzi zatrudnionych w tytule, szok ustępuje. Wszystko po linii i na bazie.
Odwdzięczać się za usługi można zresztą na różne sposoby. Można na przykład podarować bliskiemu dziennikarzowi audycyjkę w Polskim Radiu. To, że nikt jej nie słucha, nie ma znaczenia, ważne, że ktoś na niej zarabia. W ciągu kilku lat stworzono system okołomedialnej korupcji. Grube miliony płacone są za wsparcie, milczenie albo życzliwość wobec władzy. Efekt – to już nie są wolne media, to są media powolne władzy. A są też agenci indywidualni. Jest cała grupa speców od kolportowania medialnych wrzutek i powielania narracji wypichconej na Nowogrodzkiej. Ci spece się wspierają. Gdy któremuś z nich robi się gorąco pod czterema literami, dają sobie wzajemnie świadectwa profesjonalizmu.
IV
Część żurnalistów PiS od lat prowadzi po sznureczku. Kiedyś wiedzieli, że mają udowadniać, że afera z Sowy była największą w historii wszechświata i oznaczała konieczność zmiany władzy. Potem wiedzieli, że trzeba się zachwycać świeżością Dudy i autentyzmem Szydło. I należy pod niebiosa wychwalać 500+. Szydzić z KOD i powtarzać w nieskończoność, że ludzi nic nie obchodzi jakaś konstytucja. A potem wiedzieli, że trzeba się zachwycać kompetencjami i menedżerskimi zdolnościami Morawieckiego i kpić z opozycji za brak programu i bezrefleksyjny anty-PiS. I powtarzać, iż powrót Tuska nic nie zmienił, bo w przeciwieństwie do Kaczyńskiego jest politykiem przeszłości i nie ma wizji.
I dokładnie to, dokładnie tak robili. Afery PiS bagatelizowali albo powtarzali, że to dla publiki zbyt skomplikowane detale bez znaczenia, by dokładnie do takiego stanu świadomości społecznej doprowadzić. Tak powstał bezpartyjny medialny blok współpracy z władzą.
Gdy tematem jest afera Morawieckiego, ignorują ją. Gdy tego samego dnia ukazuje się sondaż wskazujący, że zjednoczona opozycja pokonałaby PiS 50:30, piszą, że zwykłych ludzi nie obchodzi, czy opozycja będzie zjednoczona, czy nie, i zaczynają gadać o wydumanym konflikcie Tuska z Trzaskowskim, bo ten temat PiS się podoba. Jeśli nie mogą pomóc władzy, to spróbują przynajmniej zaszkodzić opozycji.
V
Maile Dworczyka pokazują, że obecna władza stoi bezczelnym kłamstwem i nachalnym PR. Da się tak rządzić dzięki mediom przejętym i spacyfikowanym albo pozbawionym kręgosłupa i uległym. Funkcjonariusze medialnego bloku współpracy z władzą i tak zwane neutralne media wolą się zajmować opozycją niż władzą. Zajmowanie się PiS wymaga pewnej odwagi. Można stracić reklamy, można zostać zaatakowanym albo stracić gości w programie. W opozycję można walić bezkarnie i jeszcze udawać, że to dowód niezależności i obiektywizmu. Najdurniejsza PiS-owska wrzutka zdaje się dla wielu znaczyć więcej niż największa afera PiS. Może dlatego, że od afery pozwala odwracać uwagę.
Jednych kupuje się milionami, innym daje się pozory akcesu na salony władzy. Są i tacy, których – by służyli gorliwie, nawet jeśli bezmyślnie – wystarczy pogłaskać po główce i dać im pączka. A najlepiej dwa.
Nie byłoby władzy PiS bez zaprzyjaźnionych mediów. Może być dalsza władza PiS dzięki mediom tej władzy zaprzedanym, nawet jeśli nie całkowicie sprzedajnym. Media coraz częściej zajmują się u nas nie informowaniem i komentowaniem, ale swoistym ściemnianiem i nieczystą grą z publiką. O tym nie powiemy, tego nie zauważymy, to zbagatelizujemy, to zagadamy, to przykryjemy zasłoną dymną albo podzielimy włos na czworo tak, by istotę sprawy całkowicie zamazać, zrelatywizować, unieważnić.
VI
Nie idzie o to, by medialnie rozszarpywać władzę i robić klakę opozycji. Można nie lubić opozycji, można korzystać z prawa do jej krytykowania. Warto jednak przestać ignorować fakty, sprzedawać półprawdy i ściemniać. Warto przestać traktować odbiorców jak kompletnych idiotów. I tak nikt nie prześcignie w tej konkurencji TVP, bo jak w chwili szczerości przyznał nieoceniony sędzia prokurator Piotrowicz: „Proszę pamiętać, że w telewizji publicznej nie mówimy do osób inteligentnych”.
Na razie system działa. Działa redaktor „Suwart”, który dba o to, by internetowy portal dostał miliony za robienie PR Ziobrze i jego ekipie. Redaktor-konsultant Dworczyka po kilkutygodniowym przewietrzeniu na skoczniach narciarskich jakby nigdy nic powrócił na antenę. Przecież nic się nie stało, prawda? Program partii programem narodu.
Rządowi konsultanci doradzają władzuni, czy usunięcie z radiowej Trójki legendarnego Wojciecha Manna bardziej się władzy opłaci, czy jej zaszkodzi. I mają się świetnie. Przecież to tylko koleżeńskie pogawędki. W normalnym kraju każda taka „pogawędka” byłaby wielkim skandalem. W Polsce jednak media wykonały wielką pracę, by normalnością stała się nienormalność. I mówimy tu o służącej władzy i oszukującej publikę naprawdę sporej grupie ludzi. Nie musimy nawet dotykać skrajnego przypadku braci Kremlowskich, którzy służą władzy za grube miliony. Wielu służy za drobne albo ze zwykłej głupoty w imię czegoś, co nazwano symetryzmem.
Bardzo zazdroszczę kolegom z „Polityki”, którzy wymyślili to słowo, bo zrobiło bezdyskusyjną karierę. Symetryści chyba je nawet lubią. Uznali, że symetryzm to nie synonim oportunizmu i tchórzostwa, ale obiektywizmu i bezstronności. Symetryzm jednak, z całym szacunkiem dla moich kolegów z „Polityki”, to zdecydowanie za ładne słowo na opis postawy, której istotą jest intelektualne szalbierstwo, tchórzostwo, cwaniactwo, cynizm i nihilizm przebrany za intelektualną niezależność.
VII
Oczywiście każdą krytykę można kwitować „obsesją totalnych”, niczym się nieróżniących się od pisowców. To zdecydowanie wygodniejsze niż zmierzenie się na serio z zarzutami i spojrzenie w lustro nie dla nakarmienia samozachwytu. Nie, nie idzie o to, by być jak TVP i „Sieci” à rebours.
Idzie o to, by być BBC i CNN. O wałkach Morawieckiego nie mówimy nic, a o przekroczeniu prędkości przez Tuska od rana do nocy. Mówmy i o tym, i o tym, odróżniając jednak wykroczenie od czegoś, co pachnie przestępstwem.
Na swoich zjazdach polscy sędziowie zajmują się praworządnością i przyjmują uchwały w sprawie wolnych sądów i sędziowskiej niezależności. Na największym dorocznym spędzie medialnym dziennikarze zajmują się tym, co interesuje ich najbardziej – sobą i zaspokajaniem swojej próżności. Jakie znaczenie ma to, że w kwestii wolności mediów kraj stacza się na peryferie cywilizowanego świata, skoro na corocznym medialnym odpuście rozdają figurki, dyplomy i paciorki. Trzeba sobie zrobić selfie.
Za kilka miesięcy, w grudniu, będziemy mieć powtórkę z tego prowincjonalnego festiwalu biedacelebryctwa. Selfie własne, z małżonkiem lub małżonką albo z pieskiem i wpisem, że dziękujemy za nominację, mamy nadzieję na nagrodę i jesteśmy wzruszeni po nominacji albo nagrodzie. Selfie środowiska, które z wolności częściowo zrezygnowało albo selfie mediów, które otwarcie lub półotwarcie poszły na układ z władzą, nie będzie. Nic nie poradzę – w kraju, który co roku zalicza dramatyczny spadek w rankingu wolności mediów, wszystkie dziennikarskie nagrody i wyróżnienia mogą być co najwyżej nagrodami pocieszenia dla częściowych lub całkowitych ślepców.
Od lat niemal codziennie słyszymy w mediach rozważania o słabości opozycji. O słabości lub fatalnej kondycji mediów rozważań właściwie nie słychać. Nie wzywam tu do tego, by występowali wyłącznie przedstawiciele i zwolennicy opozycji i by eliminować z mediów ludzi władzy. Warto jednak zastanowić się, czy zapraszając kogoś do programu, nie powinno się jednak unikać robienia wielkich gwiazd i autorytetów z troglodytów, manipulantów i notorycznych kłamców. Zrównanie kłamcy z prawdomównym i prawdy z kłamstwem jest unicestwieniem prawdy i faktów, a stąd już tylko krok do piekła. Jak powiedział kiedyś amerykański senator Daniel Patrick Moynihan: „Macie prawo do własnych opinii, ale nie do własnych faktów”. Tak, brońmy faktów, bo kłamcy mordują je na naszych oczach, a my im na to pozwalamy i jeszcze to nagłaśniamy.
Doskonale zdaję sobie sprawę, że to, co tu piszę, bardzo wielu się nie spodoba, nawet bardzo nie spodoba. Trudno – amicus Plato, sed magis amica veritas. Media mają być wolne, a nie powolne władzy. Te ostatnie nie zasługują nawet, by istnieć. Są zaprzeczeniem swej istoty.
Niezmiennie wierzę, że PiS może przegrać wybory i stracić władzę, ale z przykrością stwierdzam, że jeśli tak się stanie, to raczej mimo mediów niż dzięki mediom. Najbliższe wybory da się wygrać, ale na tak zwane wolne media niech demokraci nie liczą. Muszą dać radę sami."
CETERUM CENSEO PI(SS)EM ESSE DELENDAM
POZA TYM UWAŻAM ŻE PI(SS)IZM NALEŻY ZNISZCZYĆ
BIEDACELEBRYCTWO DZIENNIKARZY RÓWNIEŻ
Post edytowany
Postów: 7442
Zolnierz
postów: 7442
Środa, 25 maja 2022 19:00:29
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Nic się nie stało.....
Rano przeprowadził odprawę "dziennikarzy" w południe go nie było.
Nic się nie stało.
PS. Nie tęsknię za idiotą, ale nie lubię też jego POwielaczy.
" Niezależne medium" wywala w 5 .minut z pracy.
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Środa, 25 maja 2022 19:06:09
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
soldacie napisze ci na czym polega odwrotny egzorcyzm- kiedy diabel wygania ksiedza z dziecka
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Środa, 25 maja 2022 19:22:20
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
"wielkiego sui nie stało"
Post edytowany
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Środa, 25 maja 2022 19:34:12
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
A czy wy już macie coś ze sklepu Tadzika? Idealne prezenty na Dzień Mamy. Złote, a skromne... Wszystko na chwałę.W internetowym sklepie "Lux Veritatis" znajdziemy zakładkę "Wyjątkowe prezenty na Dzień Mamy". Rydzyk rusza z pomocą i oferuje przeróżne produkty, od różańca, przez torbę "na dobre zakupy", po srebrny telefon komórkowy z klapką w promocyjnej cenie!
Sklep internetowy Fundacji Lux Veritatis przy takiej ofercie musi przynosić krocie, na rozwój misji, o której Tadeusz Rydzyk mówi nieustannie. Znajdziemy tam dewocjonalia, książki, produkty... spożywcze, a nawet elektronikę.
"Złoty, ale skromny" prezent https://dziennikmetropolii.pl/kategoria/artykuly/lux-prezent...
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Środa, 25 maja 2022 19:40:48
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Rafał Betlejewski
Otóż zasadniczy problem polega na tym, że katolicyzm przedstawia całkowicie fałszywą wizję rzeczywistości, świata i natury człowieka. W katolicyzmie wszystko jest nieprawdą: nieprawdziwa i wewnętrznie sprzeczna jest wizja katolickiego Boga, fałszywie i toksycznie przedstawiona nasza relacja do Boga, fałszywa jest katolicka nauka moralna, toksyczna i szkodliwa jest apologetyka grzechu, winy, pokuty, przepraszania, przebłagiwania, modlenia się... no po prostu wszystko jest nieprawdą. Nieprawdziwa jest także Biblia, nieprawdziwe są historie w niej opisane, nie było Mojżesza, nie było eksodusu, nie było Jezusa, jako postaci historycznej, nie było Zmartwychwstania, a po śmierci nie czeka na nas żaden sąd, żadne niebo i żadne piekło. Masturbacja nie jest złem, seks homoseksualny nie jest złem, a grzech jest fałszywą doktryną odrzuconą zarówno przez psychologię jak i świeckie prawo. Bóg nie stworzył Wszechświata, nie stworzył też Ziemi, ani człowieka jako mężczyznę i kobietę. Natomiast mord rytualny jest złem i został potępiony przez całe prawodawstwo na świecie. Jezus nie umarł za nas, tak jak i za nas nie umarł nikt inny, a winy nie mogą być zmazane przez czyjąkolwiek zastępczą śmierć. Ziemia nie jest przestrzenią walki szatana z Jezusem, obie te postaci są wymyślone. Egzorcyzm jest formą znęcania się i nie daje żadnych pozytywnych skutków terapeutycznych. Opłatek nie zmienia się w ciało Jezusa, a ręce księdza przenoszą bakterie, tak jak każde inne ręce.
Wszystko, co mówi Kościół - podkreślam: w s z y s t k o - jest nieprawdą. Nie jest prawdą nawet to, co Kościół mówi o Janie Pawle II, nawet jego watykańska biografia została sfałszowana. Fikcją jest także celibat księży.
Niesetety wynika z tego wiele zasadniczych problemów, a główny problem polega na tym, że polskie życie społeczne oparte jest na fałszu, nieprawdziwym obrazie rzeczywistości i fałszywej podstawie moralnej. Wraz z nauką religii Polakom zostaje wszczepionych wiele szkodliwych mitów, które stają się podstawą ich rozumowania, jak choćby to, że kobieta jest gorsza od mężczyzny, Bóg może zrobić wszystko, człowiek jest podły i grzeszny, miłość homoseksualna jest złem, seksualność człowieka jest źródłem zła, a przede wszystkim to, że nosimy na sobie jakąś winę wobec Jezusa, któregośmy umęczyli na krzyżu.
Inaczej mówiąc, katolicyzm skierowuje naszą uwagę i energię na to co irracjonalne i odciąga od tego co prawdziwe. Rzeczywistość zostaje zastąpiona fałszywą opowieścią, a my - jak zahipnotyzowani - żyjemy w ciągłej opresji nierealnego. A w przestrzeni nierealnego zdarzyć się może wszystko i wszystko może być "prawdą", jak choćby to, że Kościół jest gwarantem polskości, czy że Maria objawiła się w Fatimie. Nie ma takiej bredni, w którą byśmy nie uwierzyli - jak czytam, w jednej z wsi ludzie obgryzali korę z brzozy, gdzie ukazała się Matka Boska.
Uśpieni katolickim snem utraciliśmy umiejętność rozumienia rzeczywistości, gdyż teraz to rzeczywistość wydaje nam się snem, a to co realne zdaje się nam koszmarem. Straciliśmy rozumienie tego, czym jest prawo, czym są prawa człowieka, czym jest demokracja, tolerancja, akceptacja, edukacja, osiągnięcia naukowe itd. Unia Europejska i Zachód zdają się nam siedliskiem "szatana". Z drugiej strony jesteśmy skłonni inwestować w nierealne, sponsorować gigantyczną i do niczego nieprzydatną instytucję kościelną, budujemy - my, Polacy, oddolnie - kościoły w każdej wsi, w każdej dzielnicy, jakby kościoły były dla nas najistotniejszą potrzebą. Zgadzamy się także na transfer olbrzymich środków publicznych na rzecz Kościoła i nie zgłaszamy nawet ochoty, by te środki kontrolować, czy rozliczać. W sumie to niepojęte.
Choć Kościół jako instytucja nie jest demokratyczna, nie podlega społecznemu nadzorowi i zasadniczo podlega jurysdykcji obcego państwa, godzimy się, by Episkopat ingerował w proces stanowienia prawa w Polsce. Zapomnieliśmy o zasadzie rozdziału Kościoła i państwa, a co za tym idzie odpuszczamy standardy demokratycznego państwa prawa, co prowadzi do dyskryminacji grup mniejszościowych oraz ograniczania praw kobiet. Godzimy się na przemoc symboliczną w postaci wszechobecnych symboli religijnych, sami budujemy zabobonne kapliczki na każdym rogu drogi, a uroczystości państwowe czy szkolne nie mogą się obyć bez księdza. Niedawno dwa miliony Polaków odmawiało różaniec na granicach by powstrzymać napływ uchodźców, a wcześniej polski Sejm modlił się o deszcz.
Najdziwniejsza jest jadnak nasza zgoda na zawłaszczanie narracji patriotycznej przez narrację religijną - oddajemy nasz realny wysiłek patriotyczny na rzecz Kościoła, który nie miał z nim nic wspólnego. Kościół pomógł obalić Konstytucję 3 Maja, przyklepał rozbiory, nie przyczynił się do odzyskania niepodlehgłości... a my powtarzamy frazę, że bitwę pod Warszawą w 1920 roku wygrała Maryja, nie polski żołnierz, Komunę obalił papież, nie całe społeczeństwo, polskość przetrwała dzięki Kościołowi, nie dzięki polskiej kulturze: poetom, pisarzom, malarzom.
Do tego dochodzi jeszcze powszechna przymusowa indoktrynacja wczesnodziecięca odbierająca milionom Polaków autonomię w zakresie wolności religijnej. Dzieci w Polsce są uczone katolicyzmu od becików, chrzczone jako oseski, zmusza się je do szukania w sobie zła, gdy mają osiem lat. Od dziecka jesteśmy uczeni klękania przed księdzem i wyznawania mu swoich "win", a on je łaskawie rozgrzesza. Przy okazji część z nas zostaje zgwałcona. Zwyczajnie i brutalnie.
Zabawne jest to, że na końcu urzędnik instytucji upasionej na wysiłku całego polskiego społeczeństwa może odmówić komuć pogrzebu na jedynym cmentarzu w wiosce.
Post edytowany
Postów: 7442
Zolnierz
postów: 7442
Środa, 25 maja 2022 19:53:27
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Kumak- cienki Bolku. Nie zmieniaj tematu. Niemcy wywalili guru lewactwa, a ty bzdecisz, że nic się nie stało.
Będzie ci brakowało źródła idiotyzmów.
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Środa, 25 maja 2022 20:01:30
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
guru lewactwa? cos pochrzaniłes.wsztystko kiedyś się kończy i pamieta gdzie pan Lis zaczynał swoą kariere. https://twitter.com/lis_tomasz/status/152904199863...

Tomasz Lis redaktorem naczelnym "Newsweek Polska" został w 2012 roku. Jest współwłaścicielem spółki wydającej serwisy Grupy naTemat. Zaczynał w Telewizji Polskiej, później pracował też m.in. we "Wprost". Był szefem "Wydarzeń" Polsatu" i szefem "Faktów" TVN. Trzykrotny laureat nagrody Grand Press dla dziennikarza roku (1999, 2007 i 2009 rok).
Postów: 2309
Zatorszczyk
postów: 2309
Środa, 25 maja 2022 21:29:49
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Nie kalecz języka, pisz normalnie.
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Środa, 25 maja 2022 23:37:55
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Ciekawe, kiedy u nas ludzie dojdą do takich wniosków?
Post edytowany
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Środa, 25 maja 2022 23:41:35
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
@
Postów: 936
Zatorszczyk Dziś, 3 godz. temu
0
+
-
Nie kalecz języka, pisz normalnie.


Zatorszczyk Dziś, 12 min. temu
0
+
-
Oczywiście, niejedną ne jest pozakonkursowa

Nie kalecz języka, pisz normalnie.
Post edytowany 2 razy
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Czwartek, 26 maja 2022 06:45:43
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
A co z tym Orlenem, na czym zarabia? Jeden Sasin dziś - uwaga - z sejmowej mównicy, kłamał jak nawiedzony, jak big master Mateuszek. Kłamstwo, które będę starał się obalić faktami: Orlen czerpie swoje zyski głównie z zagranicy, bo to międzynarodowy koncern dziś jest. Prawda, ale taka pisowska.

Orlen jednak działa głównie w Polsce, a działalność w krajach ościennych jest raczej marginalna, zatem dużych zysków nie przynosi (prawdę poznamy po publikacji raportu audytora, ale to za parę miesięcy). Dla miłośników cyferek, kilka linków:

https://www.parkiet.com/surowce-i-paliwa/art36172021-o...

https://www.orlen.pl/pl/o-firmie/media/komunikaty-p...

Od tego linku powinienem zacząć, polecam:
https://subiektywnieofinansach.pl/orlen-lupi-kierowcow-zyski-orl...

No to na czym dziś zarabia Orlen? To są głównie rosnące marże rafineryjne, petrochemiczne i hurtowe, bo zachodnie koncerny kupują paliwo lokalnie (nikt nie wozi paliwa z Anglii, czy US), czyli od Orlenu lub Lotosu, ale tam rządzi jego księgowa z Pcimia.

Zarobek na sprzedaży detalicznej jest tak marny, jak na zagranicznych inwestycjach i faktycznie spadł, czym Orlen się chwali, bo obniżył marżę detaliczną. Wielkie zyski Orlenu zależą też dziś od przeszacowania majątku (rosnąca wartość zapasów), czyli zysk „papierowy”.

Podsumowując, wójt Obajtek nie jest dobroczyńcą roku, a napędza inflację, a jak? Bo wywiera wpływ na cały rynek. Pytajcie, gdyby pojawiły się pytania, bo chciałem tak krótko jak się tylko dało.

Prawdę powiedział dziś poseł Szłapka...
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,28495883,awantur...
Mińsk Mazowiecki Postów: 8438
Aron
Mińsk Mazowiecki , postów: 8438
Czwartek, 26 maja 2022 07:03:55
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Myśl nie wklejaj pozakonkursowy zleceniobiorco.
Żabodukt Postów: 78393
kumak
Żabodukt, postów: 78393
Czwartek, 26 maja 2022 12:02:28
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Dla Idiotów myślących że nie ma monopoli...
Orlen - 8 KROTNIE a Lotos prawie 15 RAZY powiększyły sobie marże rafineryjne!

8-15 RAZY!

I wzrost kosztów benzyny ukryły pod pretekstem wojny na Ukrainie

Już w pierwszym tygodniu marca, czyli w 2 tygodniu wojny, marże w Orlenie wzrosły z 7,2 do 36,2 usd/ baryłkę - czyli 5-krotnie!
W Lotosie przekroczyła aż 40 usd/ baryłka - to aż 8 RAZY więcej niż miesiąc wcześniej!

W I kwartele 2022 Orlen odnotował aż o 85% wyższe przychody!!!

Dzięki tym podwyżkom Orlen w I kwartale miał 2,8 mld zł zysku - o ponad 1 mld więcej niż rok wcześniej!

Tak ci dwaj monopoliści DOJĄ naród
Ku chwale partii -matki!
Post edytowany

Zaloguj się aby uczestniczyć w dyskusji oraz uzyskać dostęp do większej ilości wątków na tym forum.

Aktualności

OK