a ja powiem przewrotnie, że właśnie nie w ścisłym centrum tylko kilkaset metrów dalej bo wtedy centrum się rozrośnie ;) problemem Mińska jest właśnie to, że wszystko upycha się w kwadracie Kazikowskiego-Kościuszki-Warszawska-3 Maja..ludzie przyzwyczaili się do tego, ze nie muszą nigdzie dalej chodzić a sklepy kiszą się w 3 czy 4 domach handlowych..