fesh ma 100% racji! i własnie o to mi chodzilo w moim poprzednim poście! że to całe zamieszanie walentynkowe, jest takie na pokaz, bo wszyscy tak robią. Szczere uczucie okazuje sie bez okazji! A nie raz w roku, zabiera się gdzies dziewczynę i niech potem czeka na nastepne walentynki! Mam to szczęście, że moj chlopak lubi robić mi spontaniczne niespodzianki (kwiaty, kolacja itp.) i to ma w sobie wyjatkowy urok, którego kiczowaty 14 luty nie posiada. Oczywiscie to tylko moje zdanie i kazde inne jak najbardziej szanuje.