I sam ten fakt, o którym wspomniał ciekawy jest przyczynkiem do rozważenia takiej opcji.
- nikt z pretendentów nie był (był Bosak, ale ludziom to umknęło)
- blisko lotnisko (Żona Hołowni - nie odwiedził w robocie, Duda w USA, ale my mamy Mroczka - i pyk rozmowa o obronności itd)
- spore poparcie lokalnych struktur (wsparcie regionu jako przylegające do Warszawy)
- atencja dla młodych, których sporo w sumie w Mińsku - matury napiszą a tu proszę przystojny Rafał i robi sobie z nimi zdjęcia
No chyba, że w planach jest większe miasto, ale jak Schetyna wspominał - wybory wygrywa się w Polsce powiatowej. Z Warszawy raptem godzina drogi. Spotkanie max dwie godziny. A może jest już taki plan tyle że na II turę?