Poprzedni wątek dotyczący Powstania Warszawskiego został zamknięty zgodnie z regulaminem, zatem ośmielam się otworzyć nowy.
Cóż, daj Boże - niech większość z nas niech dożyje setnej rocznicy:)
Nikt nie jest w stanie dać pełnej odpowiedzi o słuszności czy porażce tego zrywu o wolność i godność.
Troszkę jako społeczeństwo pogubiliśmy się w symbolice. Widziałem sytuacje kiedy koleś z kotwicą PW najebany pobił innego kolesia z tą samą kotwicą - tylko dlatego, że "wielbią" inny klub sportowy kopania piłeczki.
Kontrowersja ostatnich miesięcy - PW wpisane w LGBT tęczę. Podobnie jak wcześniej MB Częstochowska czy wrocławskiej artystki cipkomaryja tęczowa - do tego tekst (w wolnym tłumaczeniu): "Dopóki te stare kurwy głosujące na PiS nie zdechną, nie będzie normalnie".
Ciężko to wszystko znosić normalnym ludziom, którzy ciężko pracują na PKB tego wspaniałego kraju. Skrajności są obrzydliwe, niegodne i niehonorowe.
Ganić z całą stanowczością i siłą ludzi, którzy agresywnie będą przypisywać sobie jedyną wersję. Jedyną wersję mieliśmy wcześniej - komunizm i jej odnogę czyli narodowy socjalizm.