Postów: 567
nie chce wprowadzic Ciebie w blad,ale chyba w tm sklepie o ktorym pisalem wczesniej widzialem tuszki okoni
Mensko
Postów: 394
Ok, jak będę jutro wracał z pracy to sprawdzę. Dzięki!
Ostatnio u Pajdy udało mi się kupić świeżutkie sielawy a niedawno również Kalmara w całości. Jedno i drugie wyszło ekstra!
A łosoś, ten co na promocji w Lidlu jest/był bardzo dobry - kilogram świeżego peklowałem na sucho a potem wędziłem ciepłym dymem i upiekłem w wędzarce - pierwszorzędny wyszedł.
Ze względu na niskie oceny posty użytkownika Phi Beta są widoczne tylko i wyłącznie dla zalogowanych użytkowników
Mensko
Postów: 394
Myślisz, że jak jesz mięso zwierzęcia zabitego dwa, trzy czy cztery dni wcześnie to jesteś choć o grosz lepszy? :-)
Postów: 567
Phi Beta-kazda ryba czy inne zwierze jak chocby i szyneczka ktora bedziesz sie zajadac w swieta to przerobione wczesniej zabite zwierze.,i tu nie chodzi o jakas satysfakcje,ale sorry na tym to polega nie za nas to powstalo i nie za nas sie skonczy..a to czy teraz,czy wczoraj zostalo pozbawione zycia to nie ma chyba znaczenia
Ze względu na niskie oceny posty użytkownika Phi Beta są widoczne tylko i wyłącznie dla zalogowanych użytkowników
Mensko
Postów: 394
Nie trolluj, nikt nie szuka rytuału tylko świeżej żywności.
Ze względu na niskie oceny posty użytkownika Phi Beta są widoczne tylko i wyłącznie dla zalogowanych użytkowników
WM
Postów: 1007
Phi beta wg ciebie to zabijanie karpia a inne ryby dorsz, flądra, halibiut. itp to co
to zwyczajne patroszone ryby
cos dla ciebie
https://www.google.pl/?gfe_rd=cr&ei=lnKYVKOkNYuI...
zapytam ciebie Phi Beta ryby w sklepie rybnym w minsku skad masz je?????
Post edytowany
Ze względu na niskie oceny posty użytkownika Phi Beta są widoczne tylko i wyłącznie dla zalogowanych użytkowników
Mensko
Postów: 394
Zachęcam, że jeśli może jednak ktoś wie o stawach hodowlanych gdzie można sobie w detalu kupić świeżo sprawione ryby kupić - byłbym wdzięczny za informacje.
Wędkować nie umiem, albo moja gęba zbytnio straszy ryby. ;-)
Żabodukt
Postów: 80008
Na wszystkich stawach rybnych ta sama procedura.Karpie przed sprzedażą przenosi się do innej najczęściej o zwiększonym przepływie czystej wody i nie karmi się ryb.Ta czynność powoduje że rybka nie trąci mułem o ma lepszy smak.Karp złapany w normalnym stawie ma prawo pachnie stawem.Każdy wędkarz wie że karp złapany w rzece to ryba o zupełnie innym- lepszym smaku.
Napomknę że tradycja jedzenia na stole wigilijnym wzięła się z biedy.
Watek został zamknięty ze względu na długi czas (minimum pół roku), jaki upłynął od ostatniego postu.