„Urodziłam się bez rąk i nóg. Z powodu mojego stanu zostałam porzucona przez moją biologiczną matkę. Nie chciała mieć ze mną nic wspólnego. Inny członek mojej rodziny sugerował nawet, żeby pozostawić mnie samotną w pokoju i nie karmić.
Umieszczono mnie w rodzinie zastępczej z Richardem i Janet Brooksami, którzy w końcu stali się moją prawdziwą rodziną. Rozpoczęli proces adopcji od razu, ale został on zakończony gdy miałam dwa lata. Rodzice modlili się i prosili Boga, aby pomógł im mnie wychować, bo oczywiście wcześniej nie mieli do czynienia z kimś takim jak ja. I Bóg pomógł. Rodzice nigdy nie traktowali mnie, jakbym była niepełnosprawna. Pokazywali mi, jak się coś robi, ale potem pozwali bym próbowała wymyślić, jak to zrobić samodzielnie. Włączali mnie we wszystkie obowiązki domowe na takich samych zasadach jak moje rodzeństwo. Byli dla mnie wspaniali.
https://www.facebook.com/1051043068243338/photos/a.1057...