13°C

4
Powietrze
Wspaniałe powietrze!

PM1: 1.64
PM25: 2.26 (6,98%)
PM10: 3.14 (15,05%)
Temperatura: 13.00°C
Ciśnienie: 1006.74 hPa
Wilgotność: 88.75%

Dane z 24.06.2025 05:00, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

Fajtłapy z partii PO-KO czyli POKO !!!!

6631 postów
Postów: 1417
Lasocki
postów: 1417
Wtorek, 4 października 2022 08:19:56
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Paweł Smoleński będzie gościem spotkania w bibliotece w Mińsku Maz. - 20 października
Mińsk Mazowiecki Postów: 8438
Aron
Mińsk Mazowiecki , postów: 8438
Wtorek, 4 października 2022 12:45:35
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
I ?
Postów: 1417
Lasocki
postów: 1417
Wtorek, 4 października 2022 12:50:13
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
R?
Żabodukt Postów: 80505
kumak
Żabodukt, postów: 80505
Czwartek, 13 października 2022 06:24:31
-1
+1 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Skandal wokół twórcy festiwalu Camerimage. Czy Marek Żydowicz bezprawnie wypłacił sobie i swojej rodzinie ponad pół miliona złotych?
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 13 października 2022 11:09:46
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Krucjata polskojęzycznych głupków

Jan Gogatko w komentarzu do mojego tekstu jak najbardziej słusznie postuluje:

Warto by było opracować listę renegatów i opublikować ją w necie.

Z jednej strony ma rację. Powstaje jednak pytanie, czemu taka lista miałaby służyć? Przecież na Niepoprawnych widać wyjątkowo wyraźnie, jak bardzo taka lista może okazać się… nieprzydatna, myląca nawet. Powodem zasadniczym jest bowiem Internet i wyjątkowa łatwość zastępowania nicków skompromitowanych kolejnymi. Przykładem jest niejaki Jarek Ruszkiewicz (lat 57). Ostatnio bluzgał tu jako kupido. Ale jak dobrze policzyć to chyba jego 15 nick w tym roku.

Przyłapywany co jakiś czas na publikowaniu pochodzących od rosyjskich propagandzistów materiałów usiłuje za wszelką cenę zrobić z nich niezależnych i obcych dla Rosji dziennikarzy. Tak było np. z Anitą Lipp (matka Niemka, ale ojciec Rosjanin) czy też Thomasem Röperem, zamieszkałym w Petersburgu od czasów bodaj Jelcyna. Oboje wymienieni mieli być niezależnymi dziennikarzami niemieckimi, co prędziutko zostało zdemaskowane.

Teraz na tapecie pojawił się z kolei amerykański pisarz i dziennikarz Robert Bridge. Kupido podając te informacje pyta niby to retorycznie:

Następna "tuba Pieskowa"?

Do wrodzonego chamstwa oraz braku śladów nabytej choćby w minimalnym zakresie kultury Jareczka zdążyliśmy już przywyknąć.

Ale że to cymbał pierwszej klasy okazuje się dopiero teraz.

Rus kiewicz pyta, czy to tuba Pieskowa. Przypominam, że chodzi o Dmitrija Siergiejewicza Pieskowa, od dekady pełniącego obowiązki rzecznika prasowego b. pułkownika KGB Putina.

No cóż, trzeba niestety potwierdzić.

Robert Bridge jest „tubą Pieskowa” w pełnym znaczeniu tego słowa.

Jak pisze sam o sobie:

Pochodzę z Pittsburgha w Pensylwanii, gdzie studiowałem na University of Pittsburgh. Przeprowadziłem się do Moskwy w 1996 roku i pracowałem jako niezależny dziennikarz, zanim dołączyłem do The Moscow News, gdzie w latach 2007-2009 pełniłem funkcję redaktora naczelnego. Obecnie współpracuje z RT jako obserwator polityczny.

RT to dawniejsza Russia Today, czołowy propagandowy program kierowany do zagranicznych odbiorców, ze względu na głoszone treści zakazany w większości krajów.

Oryginał wpisu Roberta Bridge tu:

https://muckrack.com/robert_bridge(link is external)

Tak więc Rober Bridge jest anglojęzycznym putinowcem podobnie jak Jaruś Ruszkiewicz (do niedawna kupido, za chwilę ujrzymy toto w innej postaci) jest putinowcem polskojęzycznym.

Niestety. To nie jedyny przykład promowania na „polskim” portaliku putinowskiej propagandy.

To, że tzw. NDP to rosyjska trollowania, a rzekomo podpisani pod tekstami „autorzy” nie mają nic wspólnego z realnie istniejącymi osobami wiadomo od dawna.

Na 100% wiedzą o tym również „redaktorzy” portaliku. Ale jakieś siły powodują, że teksty sygnowane przez ND trafiają na banner. I to nawet obarczone rażącymi błędami językowymi, jednoznacznie wskazującymi na jakąś Łubiankę.

Lata walki z polskością prowadzone pod szyldem „polskiego HuffPosta” doprowadziły do swoistego zbydlęcenia jego użytkowników.

Oto jeden z typowych wpisów starego emeryta resortowego, wzdychającego za swoją wielką miłością, czyli PRL-em, o czym bez żenady pisze we własnoręcznie ułożonej notce o autorze przywołując przy tym westchnienie do… św. Józefa Stalina!

Mam iść i próbować zabijać Rosjan, Białorusinów, (jeśli do tego dojdzie), którzy przyjdą mnie wyzwolić od Dudów, Sakevyczów, Biedroniów, Kalkszteinów, Szechterów, wnuczków z Wehrmachtu, Kukizuków-16, Braunów 6-boże, Kórwinów, i tych wszystkich demokratycznych symboli jak Lidle, Biedronki, Kauflandy, Ikea'e, trujące pasze nazywane żywnością, no i za polskich zaradnych złodziei-podsiębiorców robiących na współrodakach SUKCESY?;

Mam iść umierać za służbę ŚMIERCI Niedzielskiego, Simona, Horbana, która zamordowała w ciągu dwóch lat kilkaset tysięcy Polaków, a miliony śmiertelnie zatruła covidowymi eliksirami i pozbawieniem dostępu do normalnie funkcjonującej służby medycznej?

Chyba cię kobieto popierdoliło!

Niech już ci Ruscy i Białorusini tu przyjdą, to się przyłączę do nich!

Cytowany wcześniej Rus kiewicz aż tak daleko się nie posuwa. Jemu wystarczy, że Rosja nas zbombarduje, na co pewnie z utęsknieniem czeka.

Nie zamierzam jednak robić reklamy poszczególnym renegatom, skupionym wokół jeszcze peerelowskiego agenta.

To jedno z głównych miejsc, z których rozsiewana jest putinowska propaganda.

Użyteczni idioci rozsiewają się po innych portalach, ale w zasadzie tylko tam nadają ton całej reszcie użytkowników.

Odpowiadając zatem panu Janowi – by znaleźć i unieszkodliwić rosyjską trollownię trzeba uderzyć w ich niszę ekologiczną.

Drugi raz tak prędko się nie zorganizują.

Jest wojna, lada moment może się okazać, że rosyjskie tanki staną nad naszą granicą.

A tutaj deklaracja, że ktoś, kto żre polski chleb, pije polską wodę i zapewne wódkę, przez lata całe nosił na czapce orzełka (bez korony co prawda) dzisiaj chce się przyłączyć do wojsk okupacyjnych, bo mu do pustego łba ruska propaganda nakładła, że covidu nie ma, a tylko groźne są szczepienia. A poza tym zamiast ulubienej PSS Społem ma teraz Lidla obok bloku.

Nie można dalej udawać, że nie ma problemu.

„Polski portalik” przez blisko dekadę wychował a także dał przytulisko grupie renegatów. Ot, wystarczy wymienić Wrzodaka (na d…, jak ongiś rzekł Qń). Inni, np. jak wspomniany wyżej Rus kiewicz, są słabo rozpoznawalne w Internecie. Ba, stosunkowo mało osób słyszało o „polskim” portaliku. Z jednej strony to dobrze, ale wcale nie zwalnia nas od działania. Bo pamiętamy wszak, że Lenin obalając legalne władze miał za sobą raptem 6 tysięcy bolszewików. I to w państwie liczącym wówczas jakieś 120-160 mln mieszkańców.

Nie możemy jednak wyłącznie oglądać się na Państwo. Stosunkowo prostą metodą można zablokować im drogę ekspansji. Wystarczy tylko odpowiednio zareagować. Piski o wolności słowa nie mogą być brane na poważnie, gdy ktoś atakuje bezczelnie Ojczyznę czy Wiarę. To tak, jakby oprych, któremu udało się wyrwać pistolet, zaczął biadolić i żądać jego zwrotu powołując się na prawo do noszenia broni.

Dlatego nie powinno być zgody na publikowanie na innych portalach, szczególnie prawicowych i patriotycznych, antypolskich kocopałów sygnowanych przez osoby odpowiedzialne za wysyp ruskiej propagandy. Niech się duszą we własnych odchodach.

By nikogo nie skazywać na domysły – chodzi o zastępcę redaktora naczelnego wspomnianego portaliku, Annę Słupianek (Patria, Astra i pewnie kilka innych).

Ta pani jako kremlowska propagandzistka nie powinna mieć wstępu na żaden polski portal.

Dokonała wszak świadomego wyboru i musi ponieść jego konsekwencje.

Żarty bowiem już się skończyły. Nowy głównodowodzący armii orków w Ukrainie, Siergiej Surowikin, to psychopata, który za sposób na zakończenie wojny uważa masakrowanie cywilnej ludności.

Metodę tą przećwiczył już wcześniej w Syrii.

Jeśli więc nadzieje Słupianek, Rus kiewicza itp. bydląt się spełnią, będziemy mieli do czynienia z psychopatycznym sadystą tuż za naszą granicą wschodnią.

Zawczasu należy więc likwidować piątą kolumnę. Nawet potencjalną.
https://niepoprawni.pl/blog/humpty-dumpty/krucjata-po...
gdzieś indziej Postów: 13018
michal1965
gdzieś indziej, postów: 13018
Czwartek, 13 października 2022 22:23:16
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie chciał, aby Fundacja Pro - Prawo do życia zorganizowała kampanię dotyczącą edukacji seksualnej. W okolicach ratusza miała pojawić się furgonetka wyposażona w plakaty i megafony. Trzaskowski twierdził, że obecność auta w pobliżu urzędu miasta "stanowi zagrożenie dla życia i zdrowia pracowników" i zakazał organizacji zgromadzeń w wyznaczonych terminach. Sąd stwierdził, że "argumentacja prezydenta jest pozbawiona logiki".
https://www.facebook.com/FundacjaPro/videos/49571072218...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Piątek, 14 października 2022 12:04:58
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Prezydent Warszawy przegrał w sądzie z Fundacją Pro-Prawo do życia. Rafał Trzaskowski usiłował zablokować za pomocą metod administracyjnych akcję informacyjną na temat tzw. edukacji seksualnej oraz konsekwencji homoseksualnego stylu życia, która ma wkrótce odbyć się na ulicach stolicy.

W przyszłym tygodniu Fundacja Pro-Prawo do życia zaplanowała organizację w Warszawie szeregu akcji informacyjnych na temat tzw. edukacji seksualnej oraz konsekwencji homoseksualnego stylu życia. Kampania społeczna z użyciem furgonetki wyposażonej w plakaty i megafony ma odbywać się w ruchliwym miejscu stolicy obok Urzędu Miasta Warszawa, którego urzędnicy aktywnie wspierają wchodzących do szkół edukatorów seksualnych i aktywistów LGBT. Akcja została zablokowana przez Rafała Trzaskowskiego, który wydał wolontariuszom Fundacji zakaz organizacji zgromadzeń publicznych w wyznaczonych terminach. Zdaniem Trzaskowskiego, obecność furgonetki Fundacji w pobliżu budynku Urzędu Miasta może spowodować „zagrożenie dla życia i zdrowia wszystkich osób pracujących w budynku.”

Fundacja odwołała się od tej decyzji do sądu. W czwartek 13 października o 12:00 odbyła się rozprawa, a sąd uwzględnił odwołanie Fundacji i uchylił zakaz Trzaskowskiego. W opinii sądu, argumentacja Trzaskowskiego była pozbawiona logiki.

„To nie pierwszy raz kiedy władze Warszawy usiłują zablokować i cenzurować niezależne akcje informacyjne na ulicach stolicy. Nasi wolontariusze spotykają się z regularnymi prześladowaniami ze strony urzędników, którzy starają się usunąć niewygodne dla nich fakty na temat tzw. edukacji seksualnej dzieci, forsowanej w warszawskich szkołach, oraz medycznych, psychicznych i duchowych konsekwencji homoseksualnego stylu życia, promowanego przez Urząd Miasta Warszawa. Cieszę się, że sąd tym razem stanął po stronie wolności” – mówi Mariusz Dzierżawski, członek zarządu Fundacji.

W najbliższym czasie Fundacja Pro-Prawo do życia zamierza również przeprowadzić w Warszawie kolejne akcje informacyjne na temat skutków aborcji.
https://www.fronda.pl/a/Trzaskowski-przegrywa-w-sadz...
Postów: 1417
Lasocki
postów: 1417
Piątek, 14 października 2022 12:33:07
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
typowa burza w szklance wody, bo kto zwraca uwagę na takie furgonetki? chyba bezdomni, żebracy i bananowa młodzież. reszta pogrąża się w swojej codzienności
Żabodukt Postów: 80505
kumak
Żabodukt, postów: 80505
Piątek, 14 października 2022 13:18:14
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
A wydawało się, że gorzej być nie może.Polska Żabka, polski Lidl, polska Biedronka". Wiceminister Kowalski mówi o repolonizacji https://lm.facebook.com/l.php?u=https%3A%2F%2Fwww.mone...
Mińsk Mazowiecki Postów: 8438
Aron
Mińsk Mazowiecki , postów: 8438
Piątek, 14 października 2022 13:21:11
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Przemyślenia kumacza ze ......
Żabodukt Postów: 80505
kumak
Żabodukt, postów: 80505
Piątek, 14 października 2022 13:21:33
-2
0 -2
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Okazuje się, że na kwestii reparacji można sporo zarobić. Dyrektor powołanego w grudniu 2021 roku #InstytutStratWojennych im. Jana Karskiego zarobił już 190 tys. zł.

W przyszłym roku na działalność instytutu przeznaczonych zostanie 17 mln 501 tys. zł.

#reparacjewojenne #reparacje #PiS #wieszwięcej
Mińsk Mazowiecki Postów: 8438
Aron
Mińsk Mazowiecki , postów: 8438
Piątek, 14 października 2022 13:22:12
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Przemyślenia kumacza ze ......
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 15 października 2022 14:09:31
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
„Trzeba zauważyć dwie prawidłowości. Gdy zima jest wyjątkowo ciepła lub lato skrajnie gorące, natychmiast odzywają się klimatyści i krzyczą, że to są namacalne dowody na ocieplenie klimatu. Gdy zaś zimne miesiące ciągną się w nieskończoność klimatyści milczą lub – co jest jeszcze ciekawsze – dowodzą, że to również dowód na ocieplenie klimatu. Innymi słowy – jeśli jest ciepło, to jest to dowód na ocieplenie klimatu, którego przyczyną jest człowiek, a jeśli jest wyjątkowo zimno, to jest to dowód… również na ocieplenie klimatu, którego przyczyną jest człowiek”, wskazuje na łamach tygodnika „Do Rzeczy” Łukasz Warzecha.

Publicysta tłumaczy, kim tak naprawdę są klimatyści, czyli ludzie przedstawiani i lansujący samych siebie na obrońców klimatu. „Przede wszystkim nie są to naukowcy. To ważne, ponieważ szermują na prawo i lewo argumentem naukowości. Naukowcy jednak – niezależnie od tego, jak oceniamy ich rzetelność i podatność na naciski – nie tworzą na ogół narracji politycznej, a klimatyści owszem”, zaznacza. Jego zdaniem klimatystów można podzielić na trzy kategorie.

Pierwszą kategorię stanowią „klimatyczni cynicy”, czyli ludzie „żyjący z klimatystycznej narracji”, którzy zostali zaprezentowani w głośnym filmie „Planet of the Humans”. Mówiąc wprost: są to ludzie, którym albo straszenie globalnym ociepleniem po prostu się opłaca, albo po prostu szczerze i bezgranicznie w nie wierzą. Ich działalność polega na operowaniu zestawem mitów, które sprowadzają się do haseł o redukcji emisji CO2 czy popularyzacji alternatywnych źródeł energii.
Przykładem „klimatycznego cynika” jest były wiceprezydent USA Al Gore, samozwańczy guru walki z globalnym ociepleniem. Łukasz Warzecha przypomina, że gdy w 2013 r. pytano go, czemu sprzedał swoją stację telewizyjną Current TV Al-Dżazirze, finansowanej przez Saudów, którzy swoją potęgę zbudowali na ropie, Gore wybąkał jedynie: „Przyjmuję krytykę”.

Innym przedstawicielem tej grupy według Łukasza Warzechy jest Bill Gates i jego inwestycje w „roślinne mięso” w powiązaniu z prowadzoną przez niego kampanią na rzecz rezygnacji z hodowli zwierząt rzeźnych jako rzekomo przyczyniających się do globalnego ocieplenia.

Druga kategoria klimatystów to, zdaniem publicysty, osoby przedstawiające się jako „zieloni konserwatyści”. Są to ludzie, którzy „deklarują przywiązanie do konserwatywnych wartości, ale w istocie powielają wszystkie szkodliwe schematy klimatystów fanatycznych (trzecia kategoria), w tym żądanie wykluczenia z debaty wątpiących”.

Do tej grupy należą na przykład redaktorzy i eksperci portalu Nauka o Klimacie – żelaznego punktu każdej polskiej klimatystycznej narracji. „Portal nieraz obala mity przeciwników klimatystycznej narracji, uciekając się do klasycznej manipulacji: na liście tychże mitów zestawia ze sobą twierdzenia całkowicie w debacie uprawnione – na przykład zakwestionowanie przemożnego wpływu człowieka na zmiany klimatu – ze stwierdzeniami otwarcie wariackimi, takimi jak rząd światowy kontroluje ludzi za pomocą chemtrails”, zauważa Łukasz Warzecha.

W jego ocenie w stronę tzw. zielonego konserwatyzmu idzie również Klub Jagielloński, aczkolwiek niuansując narrację. Na ten sam nurt powoływał się Michał Moskal, młody działacz PiS, formalnie firmujący „piątkę dla zwierząt”.

„Trzecia grupa klimatystów to fanatycy, dla których walka o klimat stała się nową religią. Spośród nich rekrutują się wielbiciele nie tak już małej Greci czy członkowie organizacji Extinction Rebellion, w imię walki o klimat blokujący nie tylko w Polsce ruchliwe ulice, co powiększa korki i tym samym przyczynia się do zwiększonej emisji spalin. ER bywała już oskarżana o działania balansujące na granicy terroryzmu. Jej członkowie prezentują przekonanie o nadchodzącej globalnej katastrofie, co wygląda na nowe, areligijne wcielenie millenaryzmu – prądu, którego wyznawcy oczekiwali rychłego nadejścia Królestwa Bożego. Z drugiej strony ER działa jak sekty odwołujące się do takich przekonań. Nieco tylko mniej radykalny jest Greenpeace”, pisze Łukasz Warzecha.

Co łączy te trzy grupy? Wszyscy ich przedstawiciele chcą ZIELONEGO ŁADU, czyli realizacji wszystkich, nawet najgłupszych pomysłów rzucanych w ramach walki o klimat. Opowiada o nich m.in. wyprodukowany przez portal PCh24.pl film dokumentalny „Globalne ocieplenie czy globalna manipulacja?”.

„Jeśli dzisiaj zwolennicy zielonego ładu twierdzą, że trzeba go wspierać z troski o nasze dzieci, to odpowiadam: jeżeli zwolennicy zielonego ładu wygrają, to nasze dzieci będą w większości żyły w świecie zielonego zamordyzmu i ubóstwa. Wciąż jeszcze mamy wybór”, podsumowuje publicysta.
https://pch24.pl/lukasz-warzecha-jesli-klimatys...
Żabodukt Postów: 80505
kumak
Żabodukt, postów: 80505
Sobota, 15 października 2022 14:10:38
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Aron Piątek, 14 października 2022 • 13:22:12
0
+
-
Przemyślenia kumacza ze #InstytutStratWojennych im. Jana Karskiego zarobił już 190 tys. zł.
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Sobota, 15 października 2022 17:22:57
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Wungiel
Z perspektywy obywatela kraju znajdującego się w ścisłej światowej czołówce w eksporcie skroplonego gazu i węgla, tak energetycznego jak i koksującego, obserwuję polską Wungielgate z pewnym zdziwieniem. Przecież wam wcale nie o wungiel chodzi.
Wungiel to jest temat zastępczy, i żadne kocopały o tym, że ten wungiel z Kolumbii jest obcy i zły i się w ogóle w polskich piecach palić nie chce, nie zmienią tego faktu.
Chodzi, jak zwykle, o znalezienie kija na PiS - bo rząd centralny ma każdemu obywatelowi dostarczyć wungiel za pół ceny światowej, albo jeszcze taniej, a w ogóle najlepiej darmo, znieść ten wungiel każdemu do piwnicy, potem przynieść kubełkiem na górę, napalić w piecu, a jak już się wypali, to wybrać i wynieść na śmietnik popiół, nie zapominając o starannym pozamiataniu, jeśli trochę tego popiołu się usypie na podłogę. Wtedy dopiero rząd jest dobry.
Rząd, który tego nie potrafi zrobić, jest zły i należy go zmienić. Nowy rząd tak zrobi, że każdy będzie miał wungla po same uszy albo jeszcze wyżej, i będzie gorąca linia, na którą będzie można zadzwonić, jak będzie trzeba żeby przyjechali z urzędu i pozamiatali rozsypany popiół.

Po co przemykać się ogródkami w dyskusji, przecież nie o wungiel wam chodzi. Chodzi o to, o co zawsze, odkąd kiedy ci co trzeba stracili władzę.

Tak jest, wyrzućcie Kaczora za wungiel, czy za coś innego wedle waszego oświeconego uznania, albo w ogóle za nic, za samo tylko to, że jest Kaczor. Dowalcie mu, tak żeby mu kapcie pospadały.
Ale co potem, jak miesiące będą płynąć a nic się nie będzie poprawiało, albo zgoła wręcz przeciwnie, będzie się pogarszało, a wy zostaniecie z tym trofeum stulecia, czyli z kapciami Kaczora, jak Himilsbach z angielskim.
Nie minie następne parę miesięcy, a będziecie chodzić codziennie do katedry, żeby tam zawodzić "Ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie", a kapcie Kaczora będą w kryształowym relikwiarzu na Jasnej Górze.
Ale wtedy dobry Pan Bóg sięgnie z niesmakiem po koreczki douszne, bo gdzie niby ma być sens w zwracaniu wam Ojczyzny tylko po to, żebyście ją prze****dolili po raz kolejny.
https://www.salon24.pl/u/wtemaciemaci/1257599,wungiel
Żabodukt Postów: 80505
kumak
Żabodukt, postów: 80505
Sobota, 15 października 2022 17:45:39
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Czy z powodu braku węgla schroniska górskie będą zamknięte? Dla wielu sytuacja robi się naprawdę trudna
Po tym, jak jedno ze schronisk w Karkonoszach ogłosiło, że być może nie otworzy się zimą z powodu braku węgla, na miłośników wędrówek po ośnieżonych górach padł strach. Turyści boją się, że tą samą ścieżką pójdą też inne schroniska w całej Polsce. Jak ustalił Onet, na chwilę obecną ryzyko takiego scenariusza jest małe, choć dzierżawcy schronisk przyznają, że mają ogromny problem z zakupem węgla czy opłaceniem rachunków za prąd. — W najgorszej sytuacji otworzymy się dla turystów jedynie w weekendy — mówi Andrzej Sawicki ze schroniska "Andrzejówka" w Górach Suchych https://www.onet.pl/informacje/onetwroclaw/schroni...
Mińsk Mazowiecki Postów: 50642
sailor
Mińsk Mazowiecki, postów: 50642
Czwartek, 20 października 2022 10:56:23
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Szef wszystkich szefów, reklamówka i 600 tys. euro. W internecie ożywienie - te memy trzeba zobaczyć! [ZDJĘCIA]

Internauci mają używanie - sieć zalała fala memów i komentarzy dotyczących Donalda Tuska i jego syna Michała. Oczywiście, chodzi o zeznania Marcina W. Wybraliśmy dla Czytelników porcję tych najcelniejszych i najśmieszniejszych.
https://niezalezna.pl/461733-szef-wszystkich-szefow-...
Żabodukt Postów: 80505
kumak
Żabodukt, postów: 80505
Czwartek, 20 października 2022 11:09:46
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Nie do wszystkich znaczy dotarło...
mogę nie napisać o bombie, którą odpalił dziś Ziobro.
Kontekst: w poniedziałek w Newsweeku ukazał się artykuł Grzegorza Rzeczkowskiego, w którym ujawniono treść zeznań Marcina W., byłego węglowego wspólnika Marka Falenty. W. zeznał w 2021 w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku, że miesiąc przed wybuchem afery taśmowej, pojechał wraz z Falentą do siedziby rosyjskiego koncernu węglowego KTK w Kemerowie. I że w trakcie tej wizyty Falenta sprzedał Rosjanom taśmy z Sowy i Amber Roomu.

Jak pisałem w moim przedwczorajszym poście na ten temat: zeznania W. pokrywają się z tym, co można było w uzasadniony sposób podejrzewać od kilku lat (czyli, że Rosjanie zadłużyli Falentę, który spłacił dług nagraniami). Niemniej jednak, pierwszy raz dostaliśmy taką solidną poszlakę, w postaci zeznania świadka koronnego.

Tymczasem dziś Prokuratura Krajowa, czyli Ziobro, opublikowała inne zeznania Marcina W. A w tychże zeznaniach, tenże Marcin W. mówi, że wręczył 600 tysięcy euro łapówki Michałowi Tuskowi, 6 tysięcy złotych Sławomirowi Nowakowi i wielokrotne łapówki Grzegorzowi Napieralskiemu z PO. No i teraz jest klops, bo wychodzi na to, że w tej całej aferze podsłuchowej to nie jest winna Partia, ani żadni tam Rosjanie, tylko klasycznie: Tusk. Pereira i inne aparatczyki doznają na Twitterze ciągłych orgazmów, na Rzeczkowskim, Newsweeku, Tusku, wszystkich wiesza się psy.

Tymczasem to śmierdzi.

Na przykład zeznanie o młodym Tusku w ogóle nie trzyma się kupy. Ale tak naprawdę w ogóle (zachęcam do czytania, link w komentarzu). W tej opowieści, która ma mieć miejsce w pierwszej połowie 2014 roku W. i Falenta nie bardzo wiadomo czemu, mają dać władzy (czyli PO) 600 tysięcy euro. Falenta, któremu służby depczą po piętach już od miesięcy, nie wiadomo czemu ma jakieś nieziemskie dojścia do platformeskiej wierchuszki. Choć niedługo potem W. zostaje aresztowany, a jego firma zamknięta przez państwo PO, to niby to samo państwo chce od niego brać łapówki. Nie wiadomo czemu, po łapówkę przyjeżdża powszechnie rozpoznawalny Michał Tusk. Nie wiadomo czemu, do transakcji dochodzi, choć, jak zeznaje W., w pokoju są "dwie, widoczne dla każdego kamery". Przytoczona w zeznaniu wymiana zdań między Tuskiem juniorem, Falentą i W., wygląda jak fragment scenariusza Patryka Vegi. Młody Tusk nawet grozi W., że jacyś ONI go "odjebią". Nie wiem jak Wy, ale u mnie Michał Tusk zawsze był w TOP 5 największych polskich gangsterskich złodupców. Serio, zawsze tak uważałem.

A to tylko samo zeznanie. Popatrzmy co się nie klei wokół. Na przykład W. rzekomo zeznał to w listopadzie 2017 roku. Ok, zatem przepraszam, ale gdzie było państwo przez te 5 lat? Czemu Michała Tuska nikt nie oskarżył, nawet nie przesłuchał? No przepraszam, ale albo to zeznanie jest kłamstwem W., albo fałszywką prokuratury krajowej, albo owa prokuratura przez 5 lat nie przeprowadziła żadnego postępowania, bo wolała gonić króliczka niż go złapać i po prostu tymi zeznaniami Tusków szantażowano. Bo przepraszam bardzo, ale przy całej nieudolności tej ekipy, nie wierzę, że mogli od 5 lat mieć tak potężne zeznania na Tuska i nic z tym nie zrobić.

Jeśli mamy do czynienia z ostatnią opcją: czyli że Michał Tusk wziął od nich 600 tys. euro łapówki, o czym Donald Tusk miał wiedzieć, to przepraszam bardzo, ale czemu Donald Tusk miałby po ostatniej publikacji Newsweeka w ogóle wspominać Marcina W.? Przecież to się kupy nie trzyma. Równie dobrze mógłby sobie od razu strzelić w głowę.

No to może teoria fałszywki? Na jej rzecz przemawiałby fakt, że - uwaga - na te same zeznania już w 2020 roku powoływała się, zgadliście, Gazeta Polska. Przypomnę: należąca legalnie do Prezesa. Co jeszcze ciekawsze, w zeznaniach W. wszystkie nazwiska i nazwy firm są zakryte, widać tylko pierwsze litery. Zatem Marek Falenta to M.F., Składywęgla to S., a odbiorca łapówki to M.T. Na dobrą sprawę nie wiemy, że to Michał Tusk, ale Gazeta Polska już dwa lata temu jakoś niby wiedziała. Tak samo zresztą ze wspomnianymi w zeznaniach Sławomirem Nowakiem (czyli S. N.), któremu W. miał dać 6 tysięcy złotych łapówki, a którą to łapówkę Nowak, jak każdy, kto zarabia tyle w tydzień, wziął bez wahania, nie bacząc na ryzyko.
Ok, a może W. jest po prostu niewiarygodnym świadkiem, o. Może skoro jego zeznanie o Tusku juniorze jest tak absurdalne, to tak samo trzeba traktować jego zeznania o sprzedaniu taśm Rosjanom. Aaa, tu was mamy, niemieckie lewako-libki z Newsweeka! I co, jak W. obciąża Partię, to jest wiarygodny, a jak Tuska, to nagle nie? Ja tego nie wymyślam, niemal dokładnie to piszą partyjne drony na Twitterze, z Pereirą na czele. Jasne, jest możliwe, że Marcin W. kłamie. Może w ogóle konfabuluje i jest niewiarygodny.

Mam tylko jedno pytanie.

Czemu. Jest. Kurwa. Świadkiem. Koronnym.

Do wyboru mamy zatem:

- Marcin W. mówi prawdę i Tusk junior wziął łapówkę - czyli Partia przez 5 lat nic z tym nie zrobiła, a Tusk senior, znając historię łapówki, postanowił popełnić polityczne samobójstwo i powoływać się na zeznania W. w kampanii wyborczej, wiedząc, że partyjna gazeta już ma te zeznania od 2 lat

- Marcin W. konfabuluje i jest niewiarygodnym świadkiem, a my powinniśmy odrzucić jego zeznania o Kemerowie - z czego wynikałoby, że Partia od lat prowadzi podsłuchowe śledztwo, biorąc za głównego zeznającego faceta, który zmyśla, a także że dzisiejsza wrzutka o Tusku, jako niewiarygodna, była właśnie wrzutką

- opublikowane dziś zeznania są fałszywką lub manipulacją ziobrowej prokuratury, która ma odwrócić naszą uwagę od taśm, Kemerowa, Rosjan i wkładu afery taśmowej w Rewolucję 2015 roku

Dodajmy, że W. przesłuchiwał Tomasz Tadla, ziobrowy prokurator do politycznych zadań specjalnych. Albo, że ze wszystkich setek ludzi z PO, W. rzekomo dał łapówki AKURAT TYM DWÓM, których Partia grzeje i oskarża o wszelkie szataństwa od lat. Normalnie w Polsce są tylko dwaj przestępcy i łapówkarze, Michał Tusk i Sławomir Nowak, innych nie ma, zero, null. I że przez 5 lat nikomu tego nie ujawniano (poza "dziennikarzami" Gazety Polskiej), aż nagle zrobiono to akurat po publikacji Newsweeka i wzięciu afery na sztandar przez Tuska.
No i może przypomnę, że zeznanie W. o Kemerowie, jest zasadniczo spójne ze wszystkim co wiedzieliśmy już o aferze wcześniej. Wiedzieliśmy, że Falenta i W., podpisali z KTK umowę na milion ton węgla, którego nie potrafili rozprowadzić. Wiedzieliśmy, że dostali niemożliwie atrakcyjny deal, który szybko stał się niemożliwie ciasną pętlą. Wiemy, że Falenta miał w KTK dług i nie miał go jak spłacić, a jego firmy były już na celowniku służb. Wiemy, że Rosjanie zrezygnowali z odebrania tego długu, choć mieli do tego prawo. Wiemy, że niedługo przed odpaleniem pierwszych taśm, Falenta pojechał do Kemerowa i później wielokrotnie spotykał się z ludźmi z KTK w Warszawie. Wiemy wreszcie, że Sowa i Przyjaciele została założona przez ludzi z Grupy Radius. Że kelnerzy pracowali wcześniej w innych knajpach, ale dla tych samych ludzi z Radiusa. A jeszcze wcześniej w innej knajpie (Lemongrass), w której robiono dokładnie to samo, a która była założona przez ludzi z ruskich służb. Wiemy, że polityków PO napędzał do Sowy i Amber Roomu Tomasz Misiak, który od lat robił biznesy z oligarchami. Potrzebowano idioty, który będzie na tyle chciwy i głupi, by myśleć, że to on tu robi wszystkich w konia, podczas gdy było dokładnie odwrotnie. Znaleziono Falentę.

To wszystko wiedzieliśmy i bez ostatniego artykułu Newsweeka. Przytoczone przez Rzeczkowskiego zeznania W., choć ciekawe, nie zmieniały diametralnie naszego obrazu afery. Były z nimi spójne. Trochę go doprecyzowały, ale nie odwróciły.

Przy okazji: Ziobro tłumaczył opublikowanie zeznań tak, że "pokaże, iż prokuratura działa bez motywacji politycznych" oraz, że "przeprowadzono wszystkie niezbędne czynności". Hehe, nie. Pomijając, że przez 5 lat nawet nie wezwali młodego Tuska na świadka, ale w TYCH zeznaniach, W. mówi czarno na białym, że Rosjanie ze służb grozili mu, żądali wycofania zeznań i jako dowód swoich wpływów pokazali mu protokoły z jego wcześniejszych przesłuchań. I co? I nic. Nic z tym nie zrobiono, jak z Tuskiem.

Nawet jeśli Michał Tusk, mimo tych wszystkich absurdalnych okoliczności, jednak wziął od W. i Falenty łapówkę, to dzisiejsza publikacja jest nadal tylko i wyłącznie wrzutką, mającą odwrócić uwagę od tematu afery. Albo nie tyle odwrócić, co zamulić. Suwerenowi może się coś o uszy obić, że jacyś Rosjanie i Partia, ale potem włączy TVP i mu się wyprostuje, że no tak, ZNOWU chodzi o młodego Tuska, jak z Amber Gold, aha i jeszcze Nowak, mało się zegarków nakradł. Zresztą podobnie zaatakowano samego Rzeczkowskiego, zarzucając mu, że wybiórczo dobrał zeznania W., pomijając te, w których oskarża on Tuska. Otóż nie. Opublikowane dziś zeznania są z Prokuratury Krajowej, która odmówiła Rzeczkowskiemu wglądu.

Dokładnie tak się dezinformuje opinię publiczną.
Żabodukt Postów: 80505
kumak
Żabodukt, postów: 80505
Czwartek, 20 października 2022 14:57:12
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Partnerka byłego wiceministra i europosła PiS została aresztowana
Partnerka życiowa byłego wiceministra, a obecnie europosła PiS Grzegorza Tobiszowskiego została zatrzymana. Dokonali tego policjanci specjalizujący się w zwalczaniu przestępczości zorganizowanej. https://www.onet.pl/informacje/onetslask/partnerka...
gdzieś indziej Postów: 13018
michal1965
gdzieś indziej, postów: 13018
Czwartek, 20 października 2022 15:06:11
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Czyżby miała zakupy w torbie z Biedronki?

Watek został zamknięty ze względu na długi czas (minimum pół roku), jaki upłynął od ostatniego postu.

Aktualności

OK