Maja Głowacka · 11 min ·
Powiedzcie jak można być takim debilem?
Prezes TVP Jacek Kurski pojechał do Paryża na konkurs Eurowizji Junior, choć powinien przebywać w izolacji domowej. Pięć dni wcześniej w warszawskim szpitalu MSWiA otrzymał pozytywny wynik testu na obecność wirusa SARS-CoV-2 – ustalił Onet.
Jak wynika z ustaleń Onetu, Jacek Kurski 12 grudnia zgłosił się do szpitala MSWiA w Warszawie jako osoba bezobjawowa, która miała kontakt z chorym na COVID-19. Tego dnia badanie wykonane w tamtejszym zakładzie diagnostyki laboratoryjnej nie wykryło wirusa. Jednak dwa dni później procedura została powtórzona.
Badanie o numerze CN68343232 zostało wykonane 14 grudnia o godz. o 17:44. Ponieważ zlecenie było "na cito", wynik był gotowy już kilka godzin później, o 22:41. Onet widział opis wyniku testu. Jest jednoznaczny: „Wykryto RNA wirusa SARS-CoV-2”. Test wykonano metodą PCR, która jest uznawana za najdokładniejszy sposób rozpoznania wirusa i daje najbardziej precyzyjne wyniki między 7. a 14. dniem od kontaktu.
W tym momencie prezes TVP od razu powinien udać się na dziesięciodniową, bezwzględną izolację domową, co jasno wynika z przepisów i opartej na nich instrukcji opublikowanej na rządowych stronach:
"Jeżeli stwierdzono u ciebie zakażenie wirusem SARS-CoV-2, to możesz zarażać, nawet jeśli nie masz żadnych objawów choroby, dlatego bezwzględnie pozostań w domu. Od dnia uzyskania pozytywnego wyniku testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2, podlegasz obowiązkowej izolacji w warunkach domowych (chyba że zostałeś skierowany do odbywania izolacji w izolatorium lub w ramach hospitalizacji)" - czytamy na stronie www.gov.pl w zakładce "koronawirus".
Za złamanie przepisów i samowolne przerwanie izolacji sanepid może nałożyć karę w wysokości nawet 30 tys. zł. W przypadku Jacka Kurskiego 10-dniowy okres izolacji mijał 24 grudnia, czyli dopiero dziś.
Spytaliśmy biuro prasowe TVP, czy 14 grudnia Jacek Kurski poddał się testowi i jaki był jego wynik. "Informacje na temat stanu zdrowia Pana Prezesa [pisownia oryginalna] objęte są ochroną danych osobowych szczególnej kategorii. Badania diagnostyczne dotykają prywatnej sfery życia. Wynik testu również stanowi informacje z zakresu danych osobowych objętych szczególną ochroną" - czytamy w odpowiedzi.
Spytaliśmy telewizję rządową również o to, czy Kurski udał się na izolację. Oto odpowiedź: "Informujemy, w drodze wyjątku i za zgodą Pana Jacka Kurskiego, że w dniu 14.12 nie stwierdzono żadnych przesłanek do zastosowania izolacji prezesa Jacka Kurskiego. Pan Prezes postępuje zgodnie z przepisami prawa i zasadami bezpieczeństwa epidemicznego obowiązującymi w okresie zagrożenia zarażeniem wirusem SARS-CoV-2".
Telewizja nie zaprzecza więc, że test był, nie chce ujawnić jego wyniku, ale przekonuje, że "nie było przesłanek do zastosowania izolacji".
Co ciekawe, trzy dni później, w piątek 17 grudnia w siedzibie TVP przy ul. Woronicza w Warszawie, w studiu nr 5, odbyła się wielka konferencja, na której stacja promowała tegorocznego "Sylwestra Marzeń”. To oczko w głowie Kurskiego już od kilku lat. Mimo to — jak informował tego dnia branżowy portal Wirtualne Media — szefa TVP nie było na żywo w studiu. Jego wystąpienie zostało wyświetlone na telebimie.
https://www.onet.pl/.../jacek-kurski.../etl2bs4,79...