No właśnie! Ale w innych miastach mieli taki problem tj. ktoś tam chciał coś otworzyć i otworzył ale jak się okaząło ze to dopalacze to zamykali te budy po kolei. Np. miasta nad morzem gdzie w wakacje mnóstwo tego było i sie uporali jakoś a u nas w Miańsku??? NIc sie nie robi?!!! Ja niedaleko mieszkam - non stop małolaty tam chodzą. A Policja gdzie?
A w innych krajach proszę:
http://www.tvn24.pl/12691,1656061,0,1,dozywocie-za...
Apeluję do władz miasta żeby cos z tym zrobić. Co Oni tam na tych posiedzeniach Rady Miasta robią? A sklepik sobie działa. Widocznie nikomu nie przeszkadza, albo mieszkańcy nie są uświadomieni. Fakt faktrem że część z naszych mieszkańców to młodzi ludzie, którzy mieszkają tu od niedawana, pracują w Warszawie i generalnie gdzięś mają to co sie u nas dzieje. Ale przecież niedaleko sa 3 szkoły. 6, Salezjanie LO na Pięknej. Niech ktoś sie wreszcie tym zajmie przecież to normalne narkotyki są!