@wilson, wydaje mi się że to stan portfeli decyduje o tym że nie jadamy zbyt często w restauracjach, ale z Twoim zdaniem też się zgadzam, wychowanie i brak kilku ciekawych miejsc do wyboru. Ale tu koło się zamyka, nie chodzimy jeść, lokale zmieniają profil i nie ma urozmiconej oferty gastronomicznej...typowe małomiasteczkowe problemy. Ale w Pałacowej jeszcze nigdy lipy na talerzu nie miałem i polecam, a LB to różnie, kiedyś jak był Daniłek na kuchni było lux, później gorzej, a teraz nie wiem. Poza tym logo LB to w 100% znak handlowy i logo pewnej firmy produkującej struny do gitar ;-) ale to już niech się poprzedni właściciel tłumaczy. Dziwię się tylko że to tak długo trwa i LaBelli od strun to nie przeszkadza!? Nie mój problem.