Widzę, jak umiera Polska i widzę stado hien pastwiących się nad nią i nic nie mogę zrobić.
Urszula Wilma już w 2017 roku napisała tekst który dziś jest jak najbardziej aktualny !!
Dziękuję ci prezesie...(Teks z dnia 24 listopada 2017 roku. )
Dziękuje ci prezesie, za to, że uświadomiłeś nam wszystkim wreszcie kim jesteśmy i kim nie jesteśmy... Dziękuje Ci, za to, że zniszczyłeś mit Polaka, który w końcowym efekcie okazał się tchórzem i konformistą.
Dziękuję ci, że ukrywane skrzętnie między kartkami podręczników historii nasze najgorsze cechy narodowe, wyciągnąłeś z głębi naszych serc i ożywiłeś dając im nowy, współczesny wymiar.
A myśmy całe życie myśleli, że jesteśmy Chrystusami Narodów, wiecznymi powstańcami, którzy krwi swojej nigdy nie żałują za wolność waszą i naszą, że jesteśmy najlepsi i najwięksi. Dopiero ty, pokazałeś nam, jakimi jesteśmy podstępnymi, obślizgłymi żmijami.
Dziękujemy ci prezesie, że w końcu nam uświadomiłeś, że nigdy nie byliśmy i nigdy nie będziemy Europejczykami, bo wartości europejskie są nam obce lub obojętne. Że całe życie staramy się tylko wydrzeć z rzeczywistości jak najwięcej dla siebie, nie bacząc na to ilu słabszych od nas w tym czasie zdepczemy. Ta nasza Polska, jak ranne zwierze oddycha ostatkiem sił, a my jak hieny rozrywamy jej obolałe ciało do kości...
Dziękuję ci, że zmieniłeś znaczenie wszystkich pięknych słów..., że patriotyzm oznacza agresję, że polskość oznacza nienawiść, że prawo, oznacza karę...
Dziękuje ci, że obrzydziłeś mi wszystkie rzeczy, które lubiłam i kochałam. Że Polska, pod twoimi rządami nadużywa tego, co powinno być dla nas święte i spoczywać w złotej szkatule, wyjmowane tylko na specjalne okazje. Za to, że każdy pijany menel może mieć na koszulce symbol Polski Walczącej, za to, że banda pijanych kiboli śpiewa przez całe 90 minut meczu piłkarskiego hymn, jak by to była jakaś tam sobie piosenka...Że oglądając skoki narciarskie narażam się na oglądanie obleśnej, spasionej mordy pasterza z Torunia na trybunie honorowej, za to, że wszystkie internetowe trolle mają awatara z białym orłem na czerwonym tle... I za to, że honorem jest kłamać.
Dziękuję tobie i wszystkim twoim elfom za to, że każde nazwisko bohatera, o którym uczyłam się w szkole, zostało oplute i fałszywie skompromitowane. Mówicie o nich, że to nie są prawdziwi Polacy...Tylko co wam zostanie, jakbyśmy tych nieprawdziwych Polaków wykluczyli? Chopin, Mickiewicz, Skłodowska, Kopernik...każdy z nich albo mieszaniec z pochodzenia, albo się małżeństwem z obcym zhańbił. Kościuszko/ pedał, a za nim cała armia Żydów... Na horyzoncie zostaje wam tylko wątpliwej świętości papież i wątpliwej marki prezydent, którego największą zasługa było to, że zginął w katastrofie. No i oczywiście bandyci wykleci.
Nikogo nie obchodzi, że to miłość do tej, a nie innej Ziemi, czyni nas Polakami....
Dziękuje Ci, że przez ciebie czujemy się tak głupi, tak słabi i tak mali, że każdemu z nas przydałby się stołek, na który by mógł wejść, by wreszcie poczuć się jak człowiek.
Dobijasz nasz kraj! Bez przeszkód przepychasz w Sejmie kolejne rujnujące ustrój ustawy, nową ordynację wyborczą, która zawsze zapewni ci zwycięstwo. I jednocześnie okazujesz Polsce, polskiemu Parlamentowi i wszystkim posłom lekceważenie, oglądając podczas obrad atlas kotów... A może partyjni przyjaciele podsunęli ci tę rozrywkę na uspokojenie, byś nie słuchał opozycji i by ci się znowu coś nie wyrwało o zdradzieckich mordach???
Ty, prezesie Kaczyński, jesteś doskonałym przykładem tego, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Bo gdzieś tam w głębi serca wierzę, że na koniec to wszystko wyjdzie Polsce na dobre. Ale to tylko nadzieja, która podobno umiera ostatnia.
Pułkownik Mazguła powiedział po marszu Niepodległości ( niepodległość, kolejne słowo, które udało ci się zhańbić), że czas już galowy mundur schować do szafy i założyć mundur polowy, co rozumiem, jako wezwanie do walki. I może tego powinniśmy się trzymać, Bo każdy z nas ma jakiś stary mundur z czasów walki o wolność, który odłożył do szafy pewien, że nie będzie mu już potrzebny. On się może trochę zakurzył i popadł w niełaskę, ale czas go z tej szafy wyciągnąć. Może on nam doda odwagi, może on nas wyleczy z niemocy...
Ale póki co, jeszcze jedno podziękowanie dla ciebie prezesie. Dziękuję, że tak nas znasz, że tak nas dogłębnie przejrzałeś, że bezbłędnie rozpoznałeś czym nas możesz omamić i czym nas możesz kupić. Dziękuję ci, że nam uświadomiłeś, że nie jesteśmy w stanie z tobą walczyć...
A ja się czuje, jakbym stałą na stupiętrowym wieżowcu i jakbym krzyczała, ale mój głos niknie gdzieś w oddali, niknie tak od dwóch lat.
Widzę, jak umiera Polska i widzę stado hien pastwiących się nad nią i nic nie mogę zrobić.
NoweListyGoplany