Nasza gwiazda opowiada o grzechach III RP. O biedzie PGR. Sam czasem w tym nie uczestniczył? O Morawieckim ostro Nitras.Mateusz Morawiecki jeździ po dawnych terenach Państwowych Gospodarstw Rolnych. I chwali Polski Ład, zapowiada pomoc, a przy okazji mówi, jak bardzo zostali skrzywdzeni dawni pracownicy PGR. Jego słowa komentuje poseł PO Sławomir Nitras. Przypominając, że premier przejął od kościoła za 700 tys. tereny właśnie po PGR.
Są granice kłamstwa i są granice cynizmu w polityce – mówi Sławomir Nitras i atakuje Mateusza Morawieckiego.
Likwidowano PGR, część tych ziem za darmo przekazywano kościołowi. Pod konkretne cele. Szybko się okazywało, że tereny przejmowali ludzie, o których Nitras mówi: cwaniacy.
W tej chwili są tam autostrady, firmy, ale zanim do tego doszło było wielu cwaniaków, którzy kręcili się obok kościoła. Właśnie po to, by przejmować za bezcen takie ziemie – mówi Sławomir Nitras. To komentarz do wizyty premiera na środkowym pomorzu.
REKLAMA
„Pamiętamy lata 90-te, kiedy w elitach trzeciej RP narodził się specjalny słownik wobec rolników i polskiej wsi, niewłaściwy mówiąc delikatnie. Wieś to była gnuśność. Jak ktoś był bezrobotny na wsi to znaczy, że był leniwy, niezaradny. PGR-y musza upaść, zostać rozparcelowane, właśnie dlatego, że nie potrafią sobie poradzić. Dziki, drapieżny kapitalizm miał dominować” – mówił premier w podkrakowskich Balicach. Podobne słowa wypowiadał także w innych miejscowościach, w których likwidowano PGR.
W latach 90. kiedy PGR upadały, majątek – ziemię zgromadzono w Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Majątek miał być wydzierżawiany, sprzedawany. Dochody z tego miały trafiać do tych miejsc. Na rozwój infrastruktury, drogi, gazyfikację – opisuje sytuację Sławomir Nitras, który doskonale zna te miejsca.
Przy okazji dochodziło do sytuacji, że brano ziemię na jakiś cel. W tym procederze brał udział kościół katolicki. A obok kościoła kręciły się tabuny cwaniaków, którzy wykorzystywali księży. Ci cwaniacy nie chcieli gruntów rolnych, ale tereny wokół miast – opowiada Nitras.
Takim cwaniakiem kręcących się wokół kościoła, był sam premier Morawiecki. Morawiecki kupił po zaniżonej cenie 15 ha. Kościół dostał tę ziemie za darmo, kosztem tych ludzi, którzy tam mieszkali, pracowali – podkreśla Nitras.
„To był ten wielki grzech pierworodny trzeciej RP, nie wiem czy nie jeden z największych. (…) Osoby, które potrzebowały przez co najmniej kilka, kilkanaście lat pomocnej ręki państwa, zostały pozostawione same sobie” – dodawał Morawiecki.
Hipokryzja? Dobry PR? W 2002 r. Mateusz Morawiecki za 700 tys. kupił od kościoła działkę. Wtedy warta była 4 mln zł, dziś 70 mln zł. O tym, jak obecny premier miał zarobić na wywłaszczeniu, pisała „Gazeta Wyborcza”.
https://dziennikmetropolii.pl/kategoria/artykuly/premier-na-...