Carrefour - opinie

co sądzicie o sklepie oraz pracownikach carrefour?
 

co sądzicie o lildu, biedronce, tesco i topazie? a o kiosku ruchu na Sosnkowskiego? jakie mają gazetki? o.O (wybór kiosku przypadkowy)
co to w ogóle za tematy? potrzebujesz rady czy co? co sądzę o carrefourze - a to, że kompletnie niczym nie różni się od sklepów wymienionych wyżej. a ludzi nie znam to co będę oceniać? a ty co sądzisz? hmm? a może mają niewłaściwie poukładane produkty na półkach?

a ty jeżeli nie masz nic do powiedzenia to po co komentujesz jeżeli temat cię nie intetesuje?!
 

sklep jak sklep,a pracownicy ,każdy musi pracować i nie koniecznie musi być szczęsliwy ,
popieram -asia2401-głupie pytanie zadała marta_24 może sprawdza pracowników ? małe szpiegowstwo,oj nie ładnie!

ja nie mam nic do powiedzenia? gdzie to przeczytałaś? przecież napisałam coś na temat sklepu :)

pracownicy? powinni chodzić w różowych strojach :P w ogóle powinni wszystko na różowo tam zrobić;)
 
a tak na poważnie to poza różnymi cenami na produktach i w systemie nie mam zastrzeżeń... w porównaniu do pozostałych hipermarketów zdecydowanie więcej miejsca.i parking mają największy:D

Mam to samo zdanie. Jak robię zakupy w carrefour cenę każdego produktu sprawdzam czytnikiem. Kiedyś się oszukałem. Cena na stoisku była niższa niż w kasie. 

nie mam dobrego zdania
 

robie codzienie zakupy w carrfur i jeśli jakies zastrzeżenia to wyłacznie do klienów
1- kto ma w ielki wózek to pan,jeśli jedzie szeroką drogą to niby ma pierwszeństwo(może  by tak skoro ruch prawostronny to ustępować drogi tym z prawej strony) na perkingu to samo- szeroka droga nie oznacza pierwszeństwa.
2- stoisz sobie i wybierasz tow ar z półki a nagle ktoś ci staje przed nosem i  zasłania ekspozycję( magiczne słowo przepraszam zanika)
3-stoisko mięsne promocja karkówki-panie" sklepowa " trzyma 3 kil o schabu a klient czeka aż mu ta pani wrzuci mięso do koszyka (można by było podstawić koszyk to pani włoży bo ona nie koszykarka
4-stoisko mięsne trzeba posprzątać wiec nie przychodźcie za 15 minut 22 bo krajalnica już umyta i pokroją wam wędline  maszyną umytą chemikaliami
rozumiem że ktoś powie a co mnie to obchodzi.... ale ci ludzie cieżko pracują za minimalną stawkę i za pobyt po 22 nik im nie zapłaci(to dotyczy w szystkich sklepów)
' 
5- żarcie w sklepie- towar należy do nas dopiero po zapłaceniu w kasie wiec żarcie to kradzież
 

6-jak coś w koszach poukładane to trzeba porozwalać szybko,żeby następny klient już nie zobaczył nic oprócz bałaganu
7-jak się jogurt ,masło albo mrożonka znudziła w koszyku to najlepiej zostawić w pieczywie albo makaronach-a nóż/łyżka ktoś znajdzie
8-jak kobieta ciągnie paletę z towarem to po co jej schodzić z drogi skoro może nas ominąć-normy dźwigania przecież są-szkoda że tylko w kodeksie pracy
Kumak masz rację,cały sztab ludzi pracuje za najniższą krajową,żebyśmy mogli wziąć towar z półki i z przyjemnością wydać pieniądze:)

wnuczek-ty sprawdzaj co   na etykiecie-cena najczesciej pod towarem-nie m usisz zasuwac do czytnika- na metce kod produktu
tak jak pisała zuza- ktos weźmie towar a postawi w innym miejscu...
bardzo lubię dzieci ale nie rozumiem czego ktoś wozi dzieci wozkiem na zakupy- przecież do sklepu nie przyjeżdza się wózkiem-
biorę zawsze podwójny mały wzek bo jakoś mi dziwnie że ktoś latał buciorami tam gdzie ja wkładam swoje produkty spożywcze

Tak czytam tą wyliczanke i  zgadzam się w 100 %, bo strzela mnie jak chodzę po sklepach i widze takie zachowanie, dodam że nie pracuje w żadnym z nich więc moje spostrzeżenia są zwyczajnie ludzkie. Niesety zdecydowana cześć społeczęństwa to nie myślący o innych wielmozni Państwo, po co się wysilać jak "murzyni" to zrobią za nich, po co być uprzejmym jak lepiej sobie kur..., po co się uśmiechnąć jak lepiej strzelać piorunującym wzokiem.
Beznadziejne z Nas stworzenia:(
 

ja też teraz tam nie pracuję ale mam za sobą dlugi okres w handlu-towar to czyjeś pieniądze i praca wiec przez zwykły szacunek do drugiego człowieka powinno sie go szanować.
bardzo lubię robić zakupy oraz emocję z nimi związane-ja pierwszy mówie dzień dobry kasjerom lub obsłudze z prostego powodu- wszedłem tam gdzie już ktoś jest
 

dołożę do tematu...
Jak prawie co dzień byłem dziś w jednym z super marketów.Kiedy byłem przy kasie i pani kasjerka kończyła podliczać klienta przede mną wyjmowałem wszystko z koszyka.Wiadomo.. oddzielnie chemia , produkty mleczne, wędliny.Taśma jedzie-ja wykładam a klienta za mną już wywala na taśmę chociaż u mnie jeszcze pól koszyka.uf-tym razem zmieściło się wszystko.wyciągam kartę a tu łup w doope-to klientowi za mną za mną se śpieszy.Zapłaciłem więc mam prawo wszystko spokojne zapakować do toreb-tu nie olimpiada-towar już mój więc układam wszystko do toreb a tu gości za mną już koniecznie chce przepchnąć swój koszyk.Pytam se gościa czy ja po zapłaceniu staję się niewidzialny?
Takie sytuacje zdarzają się wszystkim.Nikt nie zauważa tego że popycha kogoś koszykiem.A może tak zachować jakąś odległość-tak żeby nie czuć na plecach czyjegoś brzucha piersi lub oddechu-przecież miejsca dużo

Sklep jak sklep chociaż tylko w Carrefour zdarzyło mi się, że cena produktu magicznie podskoczyła od momentu, kiedy wzięłam go do wózka do czasu wyłożenia na taśmę - kasjerka powiedziała, że nic z tym nie może zrobić. Teraz dokładnie sprawdzam ceny na półce z kwotami na paragonie oraz ich ilość, bo też zdarzyło mi się wbicie nadprogramowej sztuki.

odnośnie cen - sprzedawanie towaru po cenie wyższej, niż podana na półce jest niezgodne z prawem.

http://umowy.wieszjak.pl/kupno-sprzedaz/253274,Czy-cena...

trzeba wtedy isc z paragonem do punktu obsługi klienta i oddzadzą rózniće lub mozna zwrócić produkt jeśli akurat wzieliśmy nie ten smak który był w promocji, bo połka byla zle opisana albo brak ceny...

co do cen to trzeba sprawdzać tak jak napisał kumak, na karteczce z ceną jest kod taki sam jak na kodzie kreskowym towaru. Mi nie zdarzyło się by cena była inna niż przy towarze, to zawsze ja żle odszukałam cenę, klienci mieszają towarem, często większy zapas stoi gdzieś wysoko na połce i ktoś go ściągnie bo się akurat skonczyło itp więc często np. pod galaretką gellwe jest cena budyniu winiary.