Chodzi mi o sam fakt urochomienia takiego połączenia na wzór Łukowianki, że nie zatrzymuje się na większości stacji i w pół godziny można dostać się do Warszawy. Nie wiem jak dla innych, ale dla mnie fakt, żę nie ma gdzie usiąść nie ma znaczenia, byle dojechać szybko, potem się w pracy/szkole wysiedzę.
Gminy powiatu otwockiego na pewno nie są bogatsze od naszych gmin. To jedno. A drugie, SKM-ka nie jedzie przez gminy wiejskie tylko przez 2 miasta: Józefów i Otwock, a miasta jak wiadomo są bogatsze.
Myślę, że kiedyś doczekamy się wspólnego biletu. Ale sądze także, że musimy na swoją kolej poczekać. Prędzej "dadzą" go gminom położonym bliżej centrum Warszawy, i stopniowo będą się zbliżać do nas. Nawet takie Piaseczno , które jest prawie jak dzielnica Warszawy nie ma SKM-ki (bilet mają, bo i MZA mają, a i tramwaje planują) . Wołomin, Błonie, Nowy Dwór, Grodzisk - są raczej w pierwszej kolejności, chociażby dlatego, że to dawne woj. warszawskie, a my jak wiadomo siedleckie.
Oprócz Mińska jeszcze porównywalnie odległe, z podobną liczbą mieszkańców i z podobnymi budżetami Żyrardów i Sochaczew też by chcieli. Tylko co z tego, jak cała właściwa aglomeracja jeszcze nie jest skomunikowana? Jak ZTM/HGW czy kto tam jeszcze to zrobią to wtedy sięgną dalej na "rubieże" aglomeracji.