Hasło:
Kredyt w EURO   Euforia przed Mistrzostwami Europy w piłce kopanej sięga zenitu. I dobrze, bo to święto i należy się z niego cieszyć, ba, trzeba. Bo mimo, że to głównie święto UEFA (dla niezorientowanych - taki PeZetPeeN, tylko na większą skalę), to jednak co z tego święta skapnie, to nasze. Nie mam bynajmniej na myśli stadionów, na czele z naszym Narodowym Wiklinowym Koszykiem (NWK) ale głównie to że, dzięki niespotykanej od czasów budowy Polski Ludowej mobilizacji, udało nam się obejść kryzys w stanie względnie dobrym. Co jednak, gdy obudzimy się rano, drugiego lipca, kiedy EURO się skończy?    
Dodano: 2012-06-04
Komentarzy: 0
AUTOR

Michał Gołębiowski:

autor
Zacznę przewrotnie, ale przyzwyczajcie się do takiego stanu rzeczy. Ktoś kiedyś powiedział, że pisanie autobiografii to tylko pokazywanie siebie w świetle, w jaki chce się, aby inni nas oglądali – dlatego nie będę mówił o sobie za dużo. A co inni o mnie sądzą? Po zebraniu wstępnych opinii od znajomych uznałem, że większość z nich nie nadaje się do publikacji.

Więcej