łażę sobie po ulubionych trasach, spaceruję z kijkami. Dlaczego właściciele psów wypuszczają je dowolnie i wolnie? kurde bele, parę razy przestraszyłem się. o ile z owczarkiem niemieckim dogadasz się, tak z psami bandytami (kto je kurr hoduje?) może być różnie.
noszę przy sobie gaz na psiaki, na ratunek mój. Apel do Idiotów, nie spuszcza się nieobliczalnych psów - żeby polatały - w miejscach, gdzie chodzą ludzie. a zapewnienie, że on spokojny - nie jest zapewnieniem!
kocham psiaki, zwierzaki, ale proszę o rozsądek właścicieli, którzy puszczają "pod bacznym okiem" swoich pupili. a jak trafi się mały dzieciak? mam podawać rysopisy właścicieli, rasy psów i mniej więcej pory w danych miejscach gdzie takie rzeczy się dzieją?
nie znoszę jak ktoś ogranicza moją wolność swoją nieprzemyślaną swobodą