Na konflikcie w Donbasie zyskuje podobno Polskie IT http://www.forbes.pl/konflikt-na-ukrainie-napedza-p...
Budapeszt i Budapeszt – owszem Ukraina została tam koncertowo wydyma…na oddając głowice za nic nie warty świstek papieru, ale patrząc obiektywnie to i tak nie miało żadnego znaczenia. Nawet jakby mieli atom, to i tak ruscy by zaatakowali bo Ukraina nie mogłaby go użyć, bo natychmiast straciliby całe międzynarodowe poparcie. Kogo jak kogo, ale ruskich atomem nie nastraszą. No i pytanie dlaczego armia jednego z głównych producentów broni jest tak niedozbrojona pozostaje aktualne… Skoro mają taki super przemysł obronny, to dlaczego broń musza im dostarczać inni?
No i bądźmy obiektywni. Ukraińskie zakłady zbrojeniowe nie powstały w ciągu ostatnich 20 lat, to spadek po sowietach i to ich technologie (zapewne zmodernizowane, ale jednak) Jakie czołgi, śmigłowce, transportery, myśliwce czy karabiny produkuje dziś Ukraina? No i trzeba mieć na uwadze, że jeszcze do niedawna te zakłady działały w ścisłej kooperacji z ruskimi i dostarczały im sprzęt i części (w tym silniki). Teraz jedni i drudzy mają problemy, bo ruscy muszą szukać nowego źródła zaopatrzenia a Ukraińcy nowego rynku zbytu na mocno specyficzny towar, bo silniki do migów nie schodzą jak świeże bułeczki na każdym lokalnym targu…