Parkometry na Kościuszki

Generalnie patrząc na ulice Mińska to jest on zapchany totalnie, wpływ na to ma też ludzka natura która łatwo przyzwyczaja się do dobrego bo po co mam iść piechotą jak mogę pojechać samochodem tylko że jak sie czasami popatrzy to dłużej się jedzie niż idzie piechotą

@Panasonic - zatem zwracam honor za SP, może słucham opinii ludzi którym wciąż coś przeszkadza, aczkolwiek jak coś chcę w SP załatwić w ciągu dnia, w środę albo piątek, to nie podjadę jako zwykły obywatel. Mi to lata, bo na nóżkach mam około kilometra.
Cieszę się z jakiejkolwiek inicjatywy, ale nie wierzę, że coś zmieni

Kumak.
1. Chyba prawie każdy się zgadza że powinny być jakieś busy w tym mieście. Zwłaszcza z Kędzieraku (chyba tylko stamtąd jest 4 km do przychodni).
2. Osobnym problemem jest że ludzie jeżdżą na mniejsze odległości, albo że nie mogą postawić auta 500 metrów od celu, tylko muszą podjeżdżać pod same drzwi, choćby mieli zastawić chodnik.

każdy kto jeździ samochodem popiera obecny rząd ponieważ zawarte w spalanym paliwie podatki pomagają rządowi zapełnić budżet.
niedawno były wybory i jakoś żaden kandydat na radnego nie podnosił tematu płatnych parkingów(za wyjątkiem tego przy PKP)
jeśli ktoś chce się przejechać swoim samochodem 20 metrów to nikomu nic do tego. Mieszkałem już w prawdziwym miecie z komunikacją i samochód by niepotrzebny

W Mińsku symbolem statusu społecznego jest samochód najlepiej jak największy i najdroższy widać to w Polsce i we wszystkich byłych krajach bloku wschodniego na zachodzie widac to np. w Rosji Europy jest inaczej i powiedz takim ludziom aby zaczęli jeździć rowerem albo chodzić pieszo przecież musi pokazać sąsiadowi jakim samochodem jedzie

do kumak-ja załatwiam większość spraw na nogach i nie narzekam, przywykliśmy do luksusu, najlepiej żeby autem można były wjechać do sklepu pod samą kasę, jeśli chodzi o dzieci to pod przychodnią powinny być specjalne miejsca parkingowe dla klientów przychodni,

Przypominam, że RM podjęła uchwałę o parkometrach po to, aby zlikwidować KOMIS samochodowy, a nie żeby zmusić kierowców do zostawiania aut w domach.

Zgadzam się w pełni z zamontowanymi parkometrami. Faktycznie widziałem wielokrotnie jak kierowca z po za mińska szukał miejsca do parkowania a tu mam giełdę samochodową. Może by tak znaleźć miejsce dla tych co chcą sprzedać samochód. Ale z drugiej strony nie będzie ich bo w nowym miejscu trzeba by było zapłacić a oto tu chodziło. Miejscówka za darmo

Na filmie Biały Kapeć TV widać auta z białymi kartkami formatu A4

Spokojnie:) Wczoraj Straż Miejska dopiero pouczała. A jeśli komisanci beda płacić, nie mam nic przeciwko żeby sobie tam stali. Kaska pójdzie w końcu dla miasta:)

lucjola -> Jak już napisałem wyżej, parkometry zostały wprowadzone, żeby ZLIKWIDOWAĆ KOMIS, a nie zwiększyć finanse miasta. Tak jest napisane w protokole z posiedzenia RM, na którym przegłosowano parkometry.

Panie Marianie, wszystko się zgadza, ale chyba jedno nie wyklucza drugiego..
myślisz, że ludzie nie będą płacić za parkowanie na tym parkingu??

Uprzejmie donoszę...takie białe kartki na szybach samochodów zobaczyć można na każdym parkingu-po prostu to stary zwyczaj ogłaszania chęci sprzedania pojazdu.popatrzcie na swoich osiedlach i zobaczycie coś podobnego.czy w związku z tym postawia nam wszędzie parkomaty?

sowa08 -> Owszem jedno nie wyklucza drugiego, ale to świadczy o nieuczciwości RM wobec mieszkańców, tzn. nabijanie kasy pod płaszczykiem "walki" z komisem. Skoro okaże się, że pomimo parkometrów komis nie zniknie, to zniknąć powinny parkometry, gdyż nie spełniły swojego zadania.

Specjalne wydzielone miejsca za przychodnią tylko dla pacjentów - świetny pomysł, szkoda, że jeszcze nikt go nie zrealizował, no i dodatkowo ktoś musiałby pilnować, żeby nie parkowaliby tam klienci Topaza.

@Marian - zauważ, że radni mieli zaskakująco mało pomysłów na walkę z komisem. I faktycznie może się on teraz przenieść gdziekolwiek indziej. I co - strefa parkomatów będzie pełznąć za komisem? Dla mnie takie rozwiązanie, zwłaszcza przy braku JAKIEJKOLWIEK komunikacji miejskiej z prawdziwego zdarzenia, dowodzi tylko bezsilności naszych radnych.

I ma rację kumak mówiąc, że takie kartki to stary sposób na reklamowanie sprzedaży samochodu. Ale oczywiście jednego, a nie dwudziestu w zorganizowanej formie! Czy tak trudno było podjąć uchwałę, że nie można reklamować samochodów w sposób zorganizowany? Nie chce mi się wierzyć, że nie da się sprawdzić, czy za te wszystkie auta z zagranicznymi rejestracjami odpowiada jedna grupa osób...

W innych miastach poradzono sobie z problemem komisów wprowadzając ograniczenie parkowania tylko dla klientów i interesantów.

Super, tylko powiedz mi, jak to wygląda w praktyce? Straż miejska sprawdza paragony z najbliższych sklepów?

Poza tym wszyscy tu powtarzają ciągle tę samą śpiewkę, jak to "ludziom się na piechotę nie chce przejść 20 minut" itp., a prawda jest taka, że w naszej wiosce bez komunikacji miejskiej mieszkają też osoby, którzy mają problemy z poruszaniem się i wyobraźcie sobie, że dla niektórych starszych ludzi ich rozklekotane cinquecento czy inny pojazd to jedyny środek, jakim mogą dotrzeć do sklepów. Bo oczywiście alternatywy w postaci busa nie mają.

q-kulko, ja się z Tobą w 100% zgadzam :)

Nie wiem jak to sprawdza straż, ale to działa.

Marianie Komuszko, jeśli komis nie zniknie to nie tylko parkometry powinny zniknąć. Ci co to obiecywali także ;))

Byłam wczoraj i tej komisowej lewizny na parkingu nie było :)