Byłam katoliczką. Wszystko zmienił jeden kamień."
https://www.wp.pl/?s=opinie.wp.pl%2Fsgwpsgfirst-...
Szczęśniak: Jestem heteroseksualną, białą kobietą. I poszłam w Paradzie. Powiem wam, dlaczego [OPINIA]
Nie doświadczyłam w swoim życiu niepełnosprawności. Mieszkam w dużym mieście. Mam pracę. Jestem uprzywilejowana. Mam szczęście. I co roku idę w Paradzie Równości. Dzisiaj też byłam. Powiem Wam, dlaczego.Bo idą tam moi przyjaciele, znajomi, sąsiedzi, koledzy i koleżanki z pracy. Paraduję dla nich i z nimi. Dla ludzi, którzy są mi bliscy.
Nie zawsze tak było. Kiedyś też maszerowałam ulicami, ale w kościelnych procesjach, modliłam się pod krzyżami, uczestniczyłam w "majowym". I wydawało mi się, że wszyscy są tacy, jak ja. A jak nie są, to znaczy, że coś z nimi jest nie tak.
I nagle szok. Chłopak, który polecił mi tyle świetnych lektur, okazuje się gejem, a koleżanka, z którą tak super się gada - lesbijką. Ale to jeszcze nie wystarczyło, żebym zaczęła głośno bronić ich praw. Wszystko zmienił rok 2004. To wtedy po raz pierwszy w stronę uczestników Marszu Tolerancji w Krakowie poleciały kamienie. I mnie taki kamień symbolicznie też uderzył w głowę: tam mogli być moi przyjaciele. Ktoś jest gotów im przyłożyć tylko za to, że chcą chodzić na randki, tak samo jak ja?