zgadzam sie,podejrzewam,ze i tak ich nikt by na kuchnie nie wpuscil, a smak potraw....wyglad itp itd to kwestia indywidualna i tzw gustu, nie sadze,ze przykladowy rosól nie smakuje wszystkim....przeciez wsrod 150 osob zawsze sie znajdzie ktos co bedzie nie smakowac...bo a to lub mniej slone...a drugi bardziej....innemy smakuje rosolek ktory gotuje tylko i wylacznie mamusia....a jak ktos pisze,ze rosol jest zbyt tlusty to niech sobie zrobi "goracy kubek" ;p a drugie kebaba i bedzie zadowolony skoro lubi i mu smakuje-szanuje to, ale tez niech iini szanuja to,ze jedzenie to rzecz gustu- jedni lubia tatara inni nie nawidza....jedni kochaja owoce morze....inni nie. Uwazam,ze powinno sie kazdego z wychodzacych gosci zapytac jak mu smakowalo...a nie sie znalazlo kilka osob sposrod setek ktoryms cos nie pasowalo i mysle,ze to sie tyczy nie tylko karczmy w pogorzeli,ale i wszystkich lokali tego typu.