Wyrok: „Sąd uznał księdza winnym czterech przestępstw i skazał go w październiku 2017 r. na karę łączną 2 lat pozbawienia wolności. Sąd także zobowiązał oskarżonego do powstrzymywania się w okresie 5 lat od przebywania w miejscach związanych z edukacją i wychowaniem osób małoletnich do 18 roku życia oraz zakazał kontaktowania się z czterema pokrzywdzonymi w sprawie osobami.”
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/ksi%C4...
Nauka kąpieli.
JAROSŁAW MILLER – to ksiądz proboszcz ze wsi Garbno gmina Korsze. Kapelan w Zakładzie karnym w Dublinach Tam dopuścił się molestowania dziewczynek. Uczennice opowiedziały o wszystkim dyrektorce szkoły, ta powiadomiła Policję( brawo) Jednak prowadziła postępowanie niechętnie i przewlekle. „— To pewnie zmowa uczennic. Źle zachowywały się w kościele albo nie chciały do niego chodzić. Od początku im ksiądz nie leżał. Nie chciały chodzić na religię to się zemściły i fałszywie go oskarżyły — mówił prezes jednego z klubów sportowych.
— Prezes broni księdza, bo dzierżawi od niego ziemię. Nie ma innego wyjścia. Niech sprawę wyjaśnia policja, ale nie ta nasza z Kętrzyna, bo tu mogą być powiązania — ripostował jeden z mieszkańców wsi. Prokuratura umorzyła śledztwo. Mimo, że Dyrektorka szkoły dysponowała wiarygodnymi, szczegółowymi opisami zachowań Millera, który: „„namawiał je do rozbierania się i kąpieli w jego obecności jako „oglądacza”, a także dotykał dziewczynki po piersiach i waginach w trakcie nauki pływania. „Kilkuletnie dziewczynki opowiedziały swoim rodzicom, że kazał im przebierać się w jego samochodzie oraz „uczył brać prysznic”. Ofiarami proboszcza padło przynajmniej 9 dziewczynek w wieku od 9 do 13 lat:
-Gdy był u nas po kolędzie, to pytał córki, czy w szkole dzieci mają te same szatnie, czy osobne. Córka powiedziała, że osobne, a ksiądz na to, że za jego czasów były wspólne i nikomu to nie przeszkadzało, że teraz też tak powinno być - opowiadała matka jednej z dziewczynek z parafii.
- Przy nim same dziewczynki służyły, sporadycznie jakiś chłopak był. Moja wnuczka była bardzo zaangażowana, śpiewała psalmy, czytania nawet całe prowadziła obok księdza – mówiła babcia jednej z dziewczynek.
- Ksiądz zaprowadził córkę do łazienki pod pretekstem, że pokaże jej, jaka jest odległość między wieszaczkami a prysznicem. Tam powiedział, żeby się cała rozebrała – mówiła matka kolejnej dziewczynki. „
Ksiądz pojedynczo brał je do samochodu. W jednej torbie miał majteczki, w drugiej spódniczki jakieś. Wnuczka opowiadała, że pierwszy wsiadł do samochodu, a ona za nim. Kazał jej się przebierać. Zdjęła leginsy i naciągnęła tę spódniczkę, on mówi, by majtki ściągnęła, bo po kąpieli będzie miała mokrą bieliznę. Nie ściągnęła, bo się wstydziła. Kazał jej wyjść, wezwał drugą dziewczynkę – opowiada babcia jednej z dziewczynek. Ksiądz proboszcz upatrzonym przez siebie dzieciom proponował nie tylko wycieczki. Dziewczynki zapraszał do siebie na plebanię, gdzie - jak twierdził - chciał je nauczyć, jak korzystać z prysznica. Dzięki temu dzieci miałyby, według niego, możliwość wyjazdu na kolonie organizowane przez Caritas.
- Zawołał jeszcze jej koleżankę i z nią zrobił tak samo. Chciał je jeszcze odwieźć do szkoły, ale były wystraszone. Jak wychodziły z plebani, to jeszcze drzwi były zamknięte od środka – mówi mama jednej z dziewczynek.
- Ja rozmawiałam z dziewczynką, która zgłosiła problem. Poprosiłam ją i księdza proboszcza na rozmowę. Ksiądz proboszcz się wszystkiego wyparł, twierdził że zostało to źle odebrane. On ma poważny problem. Robi to na tyle inteligentnie, że nie doprowadza do jakichś drastycznych zdarzeń, a jednocześnie tak potrafi zmanipulować ludzi, że święcie mu wierzą. To niesamowicie inteligentny facet – mówiła jedna z nauczycielek szkoły w Bażynach. Ksiądz jest z uwagi na wykształcenie w dziedzinie retoryki biegłym psychomanipulantem.
Katechetka, która była tu poprzednio, pisała pismo do kurii w tej sprawie. Jeśli traktują to poważnie, to powinien być jakiś po tym ślad – mówiła jedna z nauczycielek szkoły w Bażynach. - Ja wtedy zostałam oczerniona. Zostałam czarną owcą na wsi. Ksiądz proboszcz taką presję na mnie wywierał psychiczną, że nie wytrzymałam i zrezygnowałam z uczenia religii wysyłając pismo do Kurii, wyjaśniając, dlaczego – powiedziała była katechetka szkoły w Bażynach.
Dowodów aż nadto, a niebezpieczny pedofil Miller ma się świetnie do dziś, z powodu prowadzenia sprawy z nastawienia przez miejscową prokuraturę na uwalenie. Między innymi:
1 uwzględnienie przez prokuraturę opinii o rzekomym braku skłonności pedofilskich dostarczonej przez oskarżanego księdza od seksuolog Ewy Maciochy - która jest ortodoksyjną członkinią Kościoła katolickiego, gdyż prowadzi zajęcia w seminarium duchownym z seksuologii.
2. Zabezpieczenie komputera księdza po ponad 2 miesiącach od rozpoczecia śledztwa - w dniu w którym dowiedział się o śledztwie - ksiądz Jarosław MIler . skasował stare dane i wgrał nowy system operacyjny.
Informacje o prowadzonej przez dewianckiego księdza parafii ciągle jednak widnieją w internecie.
DEKANAT ORNETA
1. BAŻYNY – Parafia Świętego Mikołaja i Rocha
Adres: 11-130 Orneta, Bażyny
Telefon: (0-55) 242 15 29
Proboszcz: ks. mgr lic. Jarosław Miller
DEKANAT KĘTRZYN
1. GARBNO - Parafia Matki Boskiej Królowej Polski
Garbno 4; 11-430 Korsze
tel. 897 543 692
Proboszcz: ks. mgr lic. Jarosław Miller
W Garbnie gmina Korsze był widać na zesłaniu za wcześniejsze grzechy pedofilskiego molestowania, obmacywania i rozbierania z majteczek. „ Wylądował w 2014 roku w parafii w Brzydowie jako proboszcz, gdzie stanowi ogromne zagrożenie dla dzieci.