W tym roku do Mińska Mazowieckiego w przyjechała około setka dawnych motocykli. Ich różnorodność z roku na rok jest coraz większa co wynika z faktu, że osoby które pasjonują się starymi motocyklami coraz częściej sprowadzają je z zachodu. W tym roku niewątpliwą atrakcją stał się jednoślad marki Velocette, który był produkowany na Wyspach Brytyjskich w latach 50-tych głównie dla policji i który uznawany jest przez wielu za najbrzydszy motocykl na świecie. Były też dwa motocykle marki Enfield, które na własnych kołach przyjechały aż z Indii (podróż trwała około 2 miesiące i prowadziła między innymi przez Pakistan i Iran).
Jak zwykle rajdowi towarzyszyły różne atrakcje. Były pokazy pierwszej pomocy prowadzone przez Fundację Ratownictwo Motocyklowe Polska, rekonstruktorzy z Towarzystwa Pamięci 7-go Pułku Ułanów Lubelskich prezentowali wyposażenie Wojska Polskiego z czasów I Wojny Światowej a także do dyspozycji odwiedzających były mała gastronomia oraz zabawy dla dzieci. Dostępne były także stoiska Policji oraz Wojskowej Komendy Uzupełnień a do godziny 13:00 prowadzono akcję poboru krwi "Motoserce".
Podczas zlotu nie mogło zabraknąć ulubionych przez publiczność konkursu elegancji (podczas którego motocykliści wystąpili w strojach dopasowanych do epoki swych pojazdów) oraz próby sprawnościowej. Całość jak zwykle zakończył Bal Komandorski podczas którego ogłoszono wyniki oraz wręczono nagrody zwyciezcom. Warto dodać, że miński rajd zaliczany jest do II Rundy Mistrzostw Polski Pojazdów Zabytkowych. Organizatorem wydarzenia byli Klub Dawnych Motocykli "Magnet", Miejski Dom Kultury w Mińsku Mazowieckim oraz Polski Związek Motorowy.