Uszkodzenia obejmują skopane i pomazane ściany oraz drzwi, połamane dystrybutory papieru, a także, co szczególnie boli mieszkańców, zniszczony przewijak dla niemowląt. "Nawet przewijak dla maluszków przeszkadzał młodym wandalom!" – czytamy w jednym z wpisów na stronie MOSiR.
Takie akty dewastacji nie tylko podważają ideę wspólnego dobra, ale też generują dodatkowe koszty, które mogłyby być przeznaczone na rozwój innych atrakcji w mieście. Toaleta pozostanie zamknięta przez pewien czas, co jest dodatkową niedogodnością dla osób korzystających z centrum.
Władze miasta oraz MOSiR apelują do mieszkańców o większą czujność i reagowanie na takie sytuacje. Każdy z nas powinien czuć odpowiedzialność za to, z czego korzystamy na co dzień. "Razem możemy zapobiec takim sytuacjom w przyszłości – widzisz wandalizm, reaguj!" – podkreślają.
Obecnie trwa poszukiwanie sprawcy. Jeśli zostanie złapany, nie uniknie on kary finansowej, która może wynieść nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.