Wraz z nimi na rowerową przygodę wyruszyli także entuzjaści jazdy na rowerze. Głównym organizatorem kolonii był Dyrektor Salezjańskiej Szkoły ksiądz Ryszard Woźniak. Mimo tego że stałe punkty planu dnia uczestnicy spędzali razem, to większość czasu poświęcali swoim oddzielnym aktywnościom.
Czas warsztatowy dla „Ludowiaków” był bardzo owocny. W trakcie dziesięciodniowych zajęć tanecznych doskonalili technikę poszczególnych tańców ludowych, uczyli się nowych układów, a także zupełnie nowych tańców i zabaw z różnych regionów Polski. Do tak wytężonej pracy zachęcał ich nowy instruktor ,pan Mateusz Adamczewski, który jest tancerzem, instruktorem tańca i choreografem w zespole ludowym „Cybinka” w Grodzisku Wielkopolskim. Wraz z opiekunami zespołu panią Danutą Graboś, panią Edytą Kuć i panią Magdaleną Zawadką przygotowali program artystyczny, który zespół będzie prezentował na Międzynarodowym Festiwalu w Lido we Włoszech już we wrześniu b.r. Premierowy pokaz nowego repertuaru odbył się oczywiście w Zwierzyńcu, a publicznością byli uczestnicy i opiekunowie obozu rowerowego. Występ zachwycił publiczność, a niektórym widzom nawet ze wzruszenia zakręciła się łza w oku.
Oprócz ciężkiej pracy organizatorzy wyjazdu zadbali również o to, aby uczestnicy obozu tanecznego oraz rowerowego mogli skorzystać z uroków Roztocza. Dzieci zapoznały się z życiem w gospodarstwie wiejskim dzięki odwiedzeniu Zagrody Guciów, w której oprócz zobaczenia dawnych domostw i przedmiotów używanych w gospodarstwie mogli skosztować świeżo wypiekanych podpłomyków. Kolejną niespodzianką był wyjazd do Zamościa, gdzie zwiedzaliśmy Stare Miasto i inne zabytki. Mimo tego że pogoda nie sprzyjała zwiedzaniu, każdy wrócił zadowolony. Mieliśmy także okazję sprawdzić, czy w Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie i czy Szczebrzeszyn z tego słynie – oczywiście, że tak. Jednak największą atrakcją wyjazdu były wizyty na kąpielisku przy Stawach Echo oraz spływ kajakowy. W wolnych chwilach cała grupa korzystała z uroków Zwierzyńca, spacerując po okolicach miejscowości.
Niestety, wszystko, co dobre, szybko się kończy a czas powrotu nadszedł niespodziewanie. Wszyscy uczestnicy wyjazdu wrócili z przekonaniem, że to był dobry początek wakacji.
Edyta Kuć, nauczycielka Publicznej Salezjańskiej Szkoły Podstawowej
im. św. D. Savio w Mińsku Mazowieckim