To jest dla nich niezdrowe!

Kartka z napisem: „Proszę nie karmić kaczek chlebem bo to jest dla nich niezdrowe” wisi od kilku dni. Nie wiadomo, kto ją tam powiesił. I nie jest to tak naprawdę ważne, liczy się sama prośba, która wynika z troski i o ptaki i o parkowy ekosystem. Już wkrótce, gdy dni będą coraz cieplejsze, wielu mińszczan będzie dokarmiać kaczki, w większości przypadków chlebem.

Tymczasem eksperci przekonują, że dokarmianie kaczek chlebem, zwłaszcza białym, a często zapleśniałym, rzeczywiście jest dla ptaków bardzo niezdrowe. Taki pokarm często prowadzi do chorób układu pokarmowego. A także do schorzenia nazywanego „anielskim skrzydłem”. To deformacja ostatniego stawu skrzydła lotki ptaka, która zaczyna odstawać, zamiast leżeć blisko ciała. Uniemożliwia ona latanie, co dla kaczek często kończy się śmiercią. Ptaki, które są też ciągle dokarmiane, zaczynają się do tego przyzwyczajać, zamiast same znajdować pożywienie – to również nie jest dla nich naturalne.

Ponadto, niezjedzony chleb tonie i gnije w wodzie, powodując nadmierny rozkwit glonów na powierzchni wody. Gnijący chleb również pleśnieje, wydzielając toksyny, które są szkodliwe dla kaczek.

Czym więc dokarmiać ptaki? Na pewno nie chlebem! Najlepiej pokrojonymi drobno warzywami, ziarnami zbóż, ugotowanym bez soli pęczakiem, kaszą jęczmienną lub gryczaną, ryżem, kukurydzą, winogronami. Można też kupić specjalną karmę dla ptaków wodnych. Ważne jest również to, by nie sypać pokarmów do wody, tylko umieszczać je na brzegu. Pamiętajmy o tych zasadach, gdy zaczniemy dokarmiać kaczki w naszym parku.