Mińszczanin Mariusz „Domel” Domalewski, na co dzień motorniczy warszawskiego metra, ściga się na motocyklach od kilku lat. W tym roku, do swoich sukcesów dołożył kolejne. Jak było na mistrzostwach w Poznaniu?
– Przez cały ostatni majowy weekend byłem bardzo szybki. W swojej klasie Rookie 1000 byłem najszybszy w treningach i najszybszy w kwalifikacjach, więc do pierwszego wyścigu startowałem z pol position. Udało mi się wygrać i zdobyłem pierwsze miejsce w Pucharze Polski i drugie w międzynarodowym Pucharze Alpe Adria. Zabrakło mi jednego okrążenia, aby pokonać czeskiego zawodnika – opowiada portalowi minskmaz.com Mariusz „Domel” Domalewski. – Wykręciłem podczas tego wyścigu najszybsze okrążenie, więc do drugiego wyścigu również startowałem z pierwszej pozycji. Drugi wyścig udało się w pełni kontrolować i dojechałem na metę na pierwszej pozycji w Pucharze Polski i zająłem trzecie miejsce w Alpe Adria. Dzięki świetnym wynikom jestem liderem tabeli Pucharu Polski – dodaje.
Ale to nie wszystko. We wtorek, 12 czerwca Mariusz wziął udział w wyścigach na Słowacji, organizowanych przez litewską CrMoto – to szkolenia i amatorskie zawody, które mińszczanin traktuje jako swoisty trening przez zawodami w Pucharze Polski.
– Wyścig na Słowacji był o tyle nietypowy, że rozpoczął się, kiedy zaczynało coraz bardziej padać, a mój motocykl miał opony przeznaczone na suchą nawierzchnię. Jak kończyłem to już było bardzo mokro, ale udało się dowieźć pierwsze miejsce z przewagą blisko 20 sekund nad pozostałymi zawodnikami – wyjaśnia „Domel”.
Przed Mariuszem kolejne jazdy w WMMP. Na szczęście ma po swojej stronie lokalnych sponsorów, którzy uwierzyli, że sportowiec z Mińska może odnosić ogólnopolskie i międzynarodowe sukcesy. Dzięki firmom Jackonet, Zala, Wodex czy Amigo, „Domel” może profesjonalnie przygotować motocykl do wyścigów i pozwolić sobie na większą ilość treningów. Co, jak widać, przekłada się na odnoszone przez niego sukcesy.
Fot. własność Mariusz „Domel” Domalewski