
Do rozmowy zaprosiła przedstawicieli Stowarzyszenia Prokuratorów „Lex Super Omnia” prok. Katarzynę Kwiatkowską i prok. Jacka Bilewicza. Gros czasu poświęcono na omówienie przypadków tzw. karnej degradacji prokuratorów jako przejawu efektu mrożącego i wywarcie wpływu na ich decyzje podczas postępowań. W środowisku doświadczonych prokuratorów pojawiają się postulaty, by zlikwidować delegacje awansowe i wprowadzić przejrzyste reguły awansowe. Prokuratura powinna działać szybko, konkretnie i efektywnie. Dziś jest bardzo droga i nieefektywna.
Ogromnym problemem jest sposób wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości, który docelowo tworzony był z ukierunkowaniem na pomoc pokrzywdzonym i świadkom, przeciwdziałanie przestępczości oraz pomoc postpenitencjarną. Tymczasem rządzący wykorzystują Fundusz do własnych celów reklamowych. Ponad 60% środków poszło na cele niezwiązane z Funduszem, np. na Koła Gospodyń Wiejskich, modernizację sali gimnastycznej, edukację menadżerską grup działaczy i urzędników, konferencje o tematyce politycznej czy historycznej. Niewątpliwie proceder ten będzie dokładnie prześwietlony z wyciagnięciem konsekwencji.
Zaskakująco mocno obniżono wymagania stawiane przed kandydatem na prokuratora generalnego (dziś jest nim Z. Ziobro), a nowelizacją kodeksu postępowania karnego dano możliwość prokuratorom nieuczestniczenia w rozprawach. Skutkiem tego jest to, że tylko 13% prokuratorów bierze czynny udział w posiedzeniu Sądu na sali rozpraw, a co za tym idzie pokrzywdzony pozbawiony jest wsparcia.
Bez wątpienia jednym z głównych zadań stojących przed nowym rządem będzie rozdzielenie funkcji Prokuratora Generalnego od Ministra Sprawiedliwości, aby prokuratura odzyskała swoją niezależność i nie narażała się na polityczne naciski.
mat. prasowe