Już po raz kolejny sympatycy Fundacji mogli spędzić miłe, rodzinne popołudnie wraz z polskimi i zagranicznymi wolontariuszami. Była to okazja, aby bliżej się poznać i znaleźć to, co nas łączy. Pomogły w tym stylowe krawaty przygotowane przez wolontariuszy – jego założenie było pierwszym punktem programu podczas pikniku. Zachęcało to do konwersacji między gośćmi a gospodarzami.
Wszyscy mogli skosztować tradycyjnych dań z państw wolontariuszy. Reka z Węgier przygotowała langosza, Irene z Grecji – tzatziki, grupa Hiszpanów – tortille, a Francuzi – quiche lorraine. Natomiast zagraniczni wolontariusze spróbowali dań, które przynieśli dla nich polscy goście. Ważnym punktem była prezentacja hiszpańskich przekąsek „tapas” – można było dowiedzieć się, skąd pochodzi nazwa oraz zwyczaj podawania czegoś „na ząb” do napoju.
Na dzieci czekało malowanie twarzy, gra w piłkę i planszówki. Wolontariusze, którzy są już tu prawie dwa miesiące podzielili się spostrzeżeniami na temat Mińska, a nowo przybyli chcieli się dowiedzieć, co mogą w Polsce zobaczyć.
Po raz kolejny goście mieli możliwość pozostawienia swojego śladu w EBU LAB poprzez pomalowanie fragmentu ściany. Mogli również poznać ciekawostki turystyczne i usłyszeć porady podróżnicze o krajach zagranicznych wolontariuszy.