To był pomysł Anny Endzelm z Mińskiego Sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Rękodzieło, które powstało z tysięcy małych szaliczków nadsyłanych z całej Polski i ze świata. W jego stworzenie włączyli się nawet celebryci, z aktorką Adrianną Biedrzyńską na czele. Nazwisko każdej osoby, która przysłała część szalika, znalazło się na dołączonej do szalika wyjątkowej metce. Po zszyciu kawałków w sali gimnastycznej w Szkole Podstawowej nr 1 (Kopernik) okazało, że szalik miał 18 724 metrów. To o wiele więcej niż szalik z księgi rekordów Guinnessa, który należy do pewnego Norwega i ma 4565,46m. Co dalej?
Szalik wystawiony jest na licytację w aukcji Allegro na rzecz 30. Finału WOŚP dla zapewnienia najwyższych standardów diagnostyki i leczenia wzroku u dzieci. Aukcja przygotowana przez Sztab WOŚP w Mińsku Mazowieckim trwa do 5 lutego.
Co ważne, przedmiotem aukcji jest nie tylko sam rekordowo długi szalik, ale również zobowiązanie do recyklingu. Pomysłodawcy chcieliby, aby szalik dostał kolejne życie i był przerobiony na przydatne rzeczy: pledy, narzuty, koce lub rozdany jako 150cm szaliki tym którzy tego potrzebują najbardziej: bezdomni, ubodzy, seniorzy, czy nawet czworonożni przyjaciele. Przerobienie tego rekordowego szalika wymaga dużo pracy więc pomysłodawcy deklarują pomoc.