(fot.: Leszek Siporski)
Artur Andrus jest niekwestionowanym mistrzem wprawiania publiczności w bardzo dobry humor, co potwierdził swym recitalem, który odbył się w piątek, 19 listopada w ramach 12. Festiwalu Piotra Skrzyneckiego.
Artur Andrus podzielił się z publicznością swoimi znanymi, lubianymi i wciąż przez nią wyczekiwanymi utworami. Zaprezentował również piosenki pochodzące z jego ostatniego albumu „Sokratesa 18”. A pomiędzy nimi bawił słuchaczy anegdotami, komentarzami, a nawet wierszami erotycznymi, które wcale nie zawstydzały nikogo, a wręcz przeciwnie. Absolutnie podbił serca mińszczan piosenką „Cyniczne córy Zurychu”, będącej hołdem dla tureckich przebojów. Artyście towarzyszył zespół muzyczny w składzie Wojciech Stec (fortepian, gitara), Łukasz Borowiecki (kontrabas, akordeon), Łukasz Poprawski (saksofony, klarnet) i Paweł Żejmo (perkusja). To był bardzo zabawny wieczór!