07.07.2023
Represje wobec niezależnych prokuratorów nie ustają, dlatego po prokurator Katarzynie Kwiatkowskiej kolejnym gościem Alicji Cichoń był były szef Lex Super Omnia - symbol wolnej prokuratury, głośno wypowiadający się m.in. o tzw. „ustawie kagańcowej”.
- Gros zarzutów dotyczy moich wypowiedzi medialnych, krytycznych wobec tego, co się dzieje w prokuraturze i wobec ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro. - mówił Krzysztof Parchimowicz - Zarzuca mi się, że podważam jego autorytet.
Gość ma kilkanaście zarzutów. Nawet takich, że opuścił miejsce pracy bez zgody zwierzchnika na 25 minut.
Uczestnicy spotkania poruszali też problem dramatycznych sytuacji osób broniących się w sądach czy telewizyjnych programów interwencyjnych, na co skrupulatnie odpowiadał prok. Parchimowicz, mówiąc o tym, że często prawda akt jest inna niż prawda ekranu. Pytano o prawa ojców do opieki nad dziećmi po rozwodach. Dziś panuje przekonanie, że jak matka, to dziecko musi być przy niej, a statystyki pokazują, że ofiarami przemocy domowej są również mężczyźni, którzy przed obliczem sądu nie są w stanie dowieźć swoich praw. - Uważam, że stowarzyszenie pokrzywdzonych ojców ma rację bytu. - powiedział Parchimowicz.
Krzysztof Parchimowicz to współzałożyciel i pierwszy prezes stowarzyszenia Lex Super Omnia otwarcie sprzeciwiającego się upolitycznieniu prokuratury. Po wygranych przez PiS wyborach w 2015 roku stał się bardzo niewygodnym dla nich prokuratorem. Stąd pomysł, by można z nim było w Mińsku Mazowieckim porozmawiać w wąskim, kameralnym gronie, by dać swobodę tym, którzy publicznie obawiają się wyrażania własnych opinii. To druga wizyta prok. Parchimowicza w naszym mieście. Wcześniej gościł na otwartym spotkaniu w 2019 roku.
