13 marca na terenie powiatu mińskiego, otwockiego, piaseczyńskiego oraz wołomińskiego odbyły się działania „Kaskadowy pomiar prędkości”. Oznacza to, że policjanci prowadzili pomiary zarówno statyczne (co najmniej dwa punkty pomiaru prędkości na tym samym odcinku drogi, w tym samym czasie ale w różnych miejscach) jak również dynamiczne (przy użyciu pojazdów z wideo rejestratorem). Miejsce działań mundurowych, a mianowicie DK 50 nie było przypadkowym wyborem. Zdarzenia, które miały tam miejsce, w tym wypadki śmiertelne pokazują, że jest to jedna z najniebezpieczniejszych dróg w naszym powiecie. Dodatkowo przebiega przez kilka powiatów w garnizonie stołecznym, stąd też działania prowadzone przez policjantów w kilku komendach jednocześnie. Mińscy policjanci do kontroli pojazdów użyli również drona.
Zadaniem drogówki była reakcja na popełniane wykroczenia przez kierowców, w tym nie tylko na te związane z przekraczaniem prędkości. Policjanci chcą uświadomić kierujących, że na polskich drogach nie ma miejsca na brawurę.
Efekty wczorajszych kontroli policjantów mińskiej drogówki dają wiele do myślenia. Tylko wczoraj, w związku z prowadzoną akcją policjanci ruchu drogowego z Mińska Mazowieckiego, ujawnili kilkadziesiąt wykroczeń popełnionych przez kierowców. Mińska drogówka łącznie dokonała kontroli 72 kierowców. Policjanci ujawnili 62 wykroczenia, z czego aż 57 dotyczyło przekroczenia dozwolonej prędkości. Nałożono 54 mandaty, 6 pouczeń oraz sporządzono 2 wnioski o ukaranie do sądu. W trakcie prowadzonych działań zostały zatrzymane 4 dowody rejestracyjne pojazdów.
Niechlubny rekord należał do kierowcy fiata, który pędził z prędkością 102 km/h w terenie zabudowanym w miejscowości Kąty Borucza, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Dodatkowo kierowca nie zachował ostrożności i wyprzedzał na przejściu dla pieszych samochód ciężarowy. Rajd ten został zakończony mandatem karnym 3000 złotych oraz nałożeniem 28 punktów karnych. Tym samym 35-latek stracił prawo jazdy. Kierowca nie wyciągnął żadnych wniosków. Ta kara nie powstrzymała mieszkańca gminy Sadowne przed dalszym łamaniem przepisów prawa. Kierowca miał jeszcze możliwość prowadzić pojazd przez dobę. Mężczyzna ponownie przekroczył prędkość, i został zatrzymany do kontroli kilka kilometrów dalej. Podczas następnej kontroli kierujący fiatem został ukarany mandatem 100 złotych i 2 punktami karnymi. Teraz 35-latek spędzi najbliższy czas na fotelu pasażera. Czeka go także powtórny egzamin na prawo jazdy. Może to skłoni nieroztropnego kierowcę do refleksji.
W trakcie kaskady wpadł jeszcze jeden kierowca, który stracił prawo jazdy. Mieszkaniec Gminy Kosów Lacki także pędził w terenie zabudowanym powyżej 100 km/h. Za to wykroczenie został nałożony mandat w wysokości 1500 zł. Kierujący powiększył także swój zbiór punktów karnych o 13. 34-latek spędzi najbliższe 3 miesiące na fotelu pasażera. Inny kierowca, także na DK 50 przekroczył znacząco prędkość, jednak nie zostały mu zatrzymane prawo jazdy, ponieważ ich nie posiadał. Sprawa mieszkańca gminy Ostrów Mazowiecka znajdzie swój finał w sądzie.
Pamiętajmy! Nie ma miejsca na brawurę za kierownicą, a bezpieczeństwo w ruchu drogowym zależy przede wszystkim od nas samych.
sierż. szt. Elzbieta Zagórska / KPP w Mińsku Maz.