07.01.2018
– Studniówka kojarzy się z ostatnim dzwonkiem, który przypomina, że wielkimi krokami zbliża się czas egzaminów maturalnych. Wierzę, że dla was nie jest to ostatni dzwonek, ale jedynie radosny przerywnik w wytrwałej pracy do egzaminów. Jest to też dobry czas, by podziękować wychowawcom i nauczycielom za to, że nie szczędzą sił by przygotować was do matury. To także dobry czas, aby podziękować rodzicom, że was wspierają w waszych dążeniach. Ale dzisiaj to jest wasz czas i wasza zabawa i mam nadzieję, że zapamiętacie ten wieczór i noc na całe życie. Wszystkiego dobrego – przywitała wszystkich Joanna Papińska, dyrektor GiLO im. Polskiej Macierzy Szkolnej.
– Studniówka to nie jest zwykły bal, bo jedyny taki w życiu. Bardzo dziękuję za zaproszenie i cieszę się, że mogę być tutaj z wami, waszymi nauczycielami, rodzicami, znajomymi. Bawcie się dobrze i radośnie, ale pamiętajcie, że po balu zostaje krótki dystans do mety, którą sobie wyznaczyliście. Życzę wam, by finał tego dystansu za sto dni był taki, jaki był sobotni finał Kamila Stocha, który znakomicie się wybił, pięknie leciał i świetnie wylądował – powiedział starosta miński Antoni Jan Tarczyński.
Także uczniowie podziękowali nauczycielom i rodzicom za trud włożony w przygotowaniu nie tylko balu. Wręczyli też wychowawcom kwiaty. A po części oficjalnej przyszedł czas na polonezy. Pierwszy taniec z klasą III D o profilu biologiczno-chemicznym poprowadziła dyrektor Joanna Papińska. Potem na parkiecie tańczyli uczniowie z poszczególnych klas trzecich razem z wychowawcami. Po polonezach rozpoczął się już bal studniówkowy w rytmach serwowanych przez DJ-a.
