Sobotnie derby powiatu mińskiego były doskonałym otwarciem wiosennej części sezonu w Mińsku Mazowieckim (pierwsze spotkanie kolejki odbyło się tydzien temu w Legionowie i zakończyło remisem 3:3 z Legionovią). Sobotni mecz odbył się na stadionie przy ul. Budowlanej i spotkał się z ogromnym zainteresowaniem kibiców – trybuny wypełniły się tłumami fanów, którzy głośno dopingowali piłkarzy.
Mimo wyrównanego początku, Mazovia stopniowo przejmowała inicjatywę. Już w 25. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Michała Janoty, gospodarze objęli prowadzenie – bramkarz gości popełnił błąd pod presją Oliwiera Jurczaka.
Po przerwie podopieczni Damiana Guzka całkowicie zdominowali grę. W 47. minucie kontratak Mazovii wykończył 18-letni Adrian Gilant, którego strzał odbił się od słupka i wpadł do siatki. Kilkanaście minut później Patryk Zych podwyższył wynik, fenomenalnie wykonując rzut wolny z 20 metrów. Kolejne gole zdobyli Rafał Parobczyk i Michał Podpora, udowadniając, że determinacja i walka o każdą piłkę na boisku popłaca. Goście próbowali odpowiedzieć, ale najlepsza okazja Piotra Habera zakończyła się trafieniem w słupek. Mecz był także wyjątkowy ze względu na powrót Dawida Rosiaka do bramki Mazovii po pięciomiesięcznej przerwie. Bramkarz pokazał wysoką formę, pewnie interweniując w kilku groźnych sytuacjach.
Zwycięstwo 5:0 to trzeci taki wysoki wynik Mazovii w tym sezonie. Wcześniej identycznym stosunkiem miński zespół pokonał Józefovię Józefów oraz Pilicę Białobrzegi. Kolejne spotkanie Mazovia rozegra już w sobotę, 15 marca, mierząc się na wyjeździe z Talentem Warszawa. Mazovia obecnie zajmuje 3. miejsce w tabeli, tracąc 1 punkt do KS CK Troszyn (który zremisował w sobotnim meczu z Mszczonowianką Mszczonów) oraz 8 punktów do lidera Ząbkovii Ząbki, która to drużyna niespodziewanie przegrała z Hutnikiem Warszawa 1:2 tracąc pierwsze punkty w tym sezonie.