10 stycznia 1943 roku faszyści rozpoczęli masakrę uwięzionych mieszkańców naszego miasta w obozie pracy „Kopernik” przy ul. Siennickiej - mężczyzn, kobiet i dzieci. Stanisław Maciejewski – strażak, członek mińskiego oddziału AK o pseudonimie „Kożuszek”, który brał udział w gaszeniu pożaru, tak wspominał te tragiczne wydarzenia: „Gdy przybyliśmy, oczom naszym przedstawił się widok przejmujący grozą. Płonął cały budynek, dach już się zapadał, a wokół ogrodzenia żandarmi, Ukraińcy i granatowi policjanci. Żandarmi i Ukraińcy urządzili sobie polowanie na usiłujących się ratować.”
W płomieniach i od kul oprawców zginęło blisko 250 osób. Dopiero po wojnie udało się odnaleźć miejsca pochówku pomordowanych. Pogrzebano ich w zbiorowej mogile na cmentarzu żydowskim, a także w dołach wykopanych w lesie pod wsią Chochół oraz na terenie dawnego majątku hr. Dernałowicza przy ulicy Kościelnej, w pobliżu cmentarza parafialnego.
We wtorek złożono kwiaty i zapalono znicze pod pomnikiem na terenie Szkoły Podstawowej nr 4 przy ul. Siennickiej, gdzie kiedyś mieścił się obóz pracy „Kopernik”.
Oprac. na podst. mat. FB TPMM