Co prawda ogród jeszcze jest skromny wizualnie, ale o tej porze roku to normalna sprawa, poza tym, to zupełnie nowy obiekt. Jednak na wiosnę i latem w przyszłym roku na pewno będzie to wyjątkowo piękne miejsce. Zwłaszcza, że strefa przyuliczna ogrodu składa się z trawników, drzew liściastych, żywopłotów liściastych, kwitnących krzewów, traw ozdobnych, pomiędzy którymi posadzono rośliny cebulowe, kwitnące wczesną wiosną. Z kolei w strefie ogrodu deszczowego będzie można podziwiać rośliny lubiące okresowe zalewanie i podmokły teren, m.in. cypryśnik błotny i grujecznik japoński, dereń i wierzby, a także kosaćce, kaczeńce, krwawnicę czy tatarak.
– Coraz bardziej realne staje się zagrożenie deficytem wody. Staramy się wprowadzać w przestrzeni miejskiej takie rozwiązania, które wyjdą naprzeciw zmianom klimatycznym i poprawią jakość życia mieszkańców. Jednym z takich rozwiązań jest budowa ogrodów deszczowych, które są przykładem zrównoważonego systemu retencyjnego, gromadzącego wodę opadową w nieprzepuszczalnym zagłębieniu części terenu, sprzyjające rozwojowi roślinności specjalnie dobranej dla terenów podmokłych – napisał na swoim Facebooku burmistrz Marcin Jakubowski.
Oprac. na podst. mat. FB MJ