Jak wysoki będzie budynek i kiedy planowane jest zakończenie budowy?
Robert Salwa (R. S.) – Całkowita wysokość Varso Tower to 310 metrów. Jest to wartość po uwzględnieniu iglicy, która zwieńczy drapacz chmur. Strop ostatniego piętra znajdzie się na wysokości 230 m i w tej kategorii (do dachu) budynek będzie najwyższym w Polsce. Zakończenie budowy Varso Tower zaplanowane jest w czwartym kwartale 2021. Dwa niższe budynki kompleksu będą gotowe już na wiosnę przyszłego roku.
Na jaką głębokość trzeba było wykopać fundamenty pod wieżowiec i czy wymagało to specjalnych działań?
R. S. – Płyta fundamentowa, która ma grubość 3,6 metra posadowiona została na głębokości ponad 19 metrów pod poziomem terenu. Jednakże budynek pośrednio posadowiony jest również na żelbetowych ścianach szczelinowych i baretach fundamentowych – ich głębokość sięga nawet 38 metrów poniżej terenu. Można więc powiedzieć, że aby rozpocząć budowanie w górę, najpierw musieliśmy zejść blisko 40 metrów w dół. Nie było to łatwe zadanie z powodu wysokiego parcia wód gruntowych, ale znaleźliśmy odpowiednie rozwiązania, które zapewniają wymaganą stabilność i bezpieczeństwo konstrukcji.
Co jest najtrudniejszym wyzwaniem przy budowie takiego wieżowca?
R. S. – Varso Tower to ogromny budynek, co wiąże się z użyciem ogromnych ilości materiałów budowlanych. W płytę fundamentową wbudowaliśmy 2200 ton stali i ponad 8 tys. metrów sześciennych betonu. Ułożenie takiej ilości zbrojenia było dużym wyzwaniem, ze względu na zróżnicowaną grubość płyty, skomplikowane figury prętów i kierunki ich ułożenia. Dolna siatka zbrojenia składała się nawet z 28 warstw prętów zbrojeniowych. Ponadto, podczas betonowania płyty fundamentowej konieczne było kontrolowanie temperatury mieszanki betonowej, aby nie przekroczyła temperatury krytycznej, co spowodowałoby zmniejszenie wytrzymałość betonu. Teraz przed nami kolejne wyzwania. W każdą kondygnację wbudowujemy około 200 ton zbrojenia i blisko 850 metrów sześciennych betonu. Musimy też zamontować ponad 7 tys. paneli fasadowych i 80-metrową stalową iglicę na szczycie budynku.
Mierzymy się z wieloma zagadnieniami charakterystycznymi dla tak wysokich budynków, np. zjawiskiem odkształceń konstrukcji betonowej z racji wysokości i ciężaru. Ma to znaczący wpływ na pracę paneli elewacyjnych i ich szczelność. Dla mnie są to bardzo cenne doświadczenia.
W trakcie budowy pojawiły się jakieś niespodzianki?
R. S. – Podczas robót ziemnych wykopaliśmy ponad 50-tonowy głaz narzutowy o objętości blisko 16 metrów sześciennych. W porozumieniu z władzami miasta Warszawy przetransportowaliśmy te nietypowe znalezisko na Pola Mokotowskie. Była to skomplikowana operacja. Najpierw przy pomocy skanerów 3D określiliśmy środek ciężkości i orientacyjną wagę głazu, zbudowaliśmy odpowiednio wytrzymały ruszt transportowy i przy pomocy jednego z największych dźwigów kołowych dostępnych w Polsce o udźwigu 500 ton wydobyliśmy kamień z wykopu. Następnie odpowiednim 100-tonowym uciągiem przy eskorcie policji przewieźliśmy głaz w okolice Biblioteki Narodowej. Ze względu na dużą wartość naukową głaz został uznany za pomnik przyrody.
Ile osób pracuje na budowie?
R. S. – Obecnie na budowie samego Varso Tower pracuje około 300 osób, ale w szczytowym momencie szacujemy, że będzie to około 1200 pracowników.
Obok wybudowano już niższe obiekty Varso, w jaki sposób będą się łączyć z Varso Tower i co w nich będzie?
R. S. – Dwaj niżsi bracia – Varso 1 i Varso 2 są już na ukończeniu. Będą to obiekty o przeznaczeniu biurowym, ale znajdzie w nich również hotel znanej światowej marki oraz siłownia. Wszystkie trzy budynki Varso Place będą połączone ogólnodostępnym pasażem w poziomie parteru, w którym znajdą się obiekty sklepy, restauracje, kawiarnie i punkty usługowe dostępne dla wszystkich.
Czym szczególnym będzie się wyróżniał drapacz chmur Varso?
R. S. – Varso Tower, oprócz wysokości będzie wyróżniać się właśnie swoją ogólnodostępnością. Oprócz wspomnianego pasażu w poziomie parteru, obiekt będzie bezpośrednio połączony z podziemnymi przejściami prowadzącymi do Dworca Centralnego oraz centrum handlowego Złote Tarasy. Ogólnodostępne będą też tarasy na szczycie budynku, w tym restauracja, a przede wszystkim tarasy widokowe, w tym ten najwyższy na 230 metrach na który dostać się będzie można wjeżdżając panoramicznymi windami. Z pewnością będzie to jedna z największych atrakcji turystycznych Warszawy.
Jedno jest pewne, gdy taras widokowy w Varso Tower będzie już dostępny, na pewno się tam pojawimy. Może uda się nam zrobić z niego zdjęcia Mińska Mazowieckiego. Kilka miesięcy temu z dachu budynku Elitmat zrobiliśmy przecież fotografie warszawskich wieżowców, o czym pisaliśmy w tym artykule.