Z taką decyzją nie zgadza się wielu mińszczan, którzy postanowili zaapelować w tej sprawie do władz a także utworzyli petycję. Chcą oni odwołania decyzji przekształcającej Oddział Położniczy w Mińsku Mazowieckim w "oddział COVID-owy".
- Od kilku dni mińską grupę udzielającą wsparcia w poszukiwaniu specjalistów z różnych dziedzin medycznych zalewały niepokojące wiadomości o zamknięciu mińskiego szpitala dla pacjentów "zdrowych". Zmartwione kobiety - przyszłe mamy pisały dużo postów i komentarzy, których jako kobieta, matka, człowiek nie mogłam zignorować. Nie wyobrażam sobie jak można w tak ciężkich czasach, nie myśleć o tych których mamy najbliżej. Niedopuszczalna jest dla mnie wiadomość, że dziewczyny, przed samym rozwiązaniem, zostaną pozostawione same sobie. Jest to skrajnie samolubna decyzja! Mamy jedyny i dla wielu, w tym dla mnie, najlepszy oddział ginekologiczno-położniczy w okolicy i musimy o niego powalczyć - mówi Martyna Szeląg.
- Stawiamy sobie pytanie czy bezpiecznym jest pozostawienie rodzących kobiet z tak dużego obszaru bez wykwalifikowanej i szybko dostępnej pomocy medycznej, w szczególności w sytuacji zamknięcia okolicznych oddziałów położniczo-ginekologicznych, np. w Siedlcach, Międzylesiu, Węgrowie oraz Wołominie. Najbliższa porodówka znajduje się aż 50 km od Mińska. W godzinach szczytu dojazd może trwać nawet 2 godziny. Wyrażamy nasze zaniepokojenie, ponieważ widzimy tu zagrożenie dla życia i zdrowia kobiet w ciąży i ich dzieci. Decyzja Pana Wojewody spowodowała strach u przyszłych mam, zwłaszcza tych w zaawansowanej ciąży, których termin porodu się zbliża, są one zdenerwowane i zdezorientowane. Nie sprzyja to komfortowemu oczekiwaniu na poród, które i tak jest już trudne ze względu na warunki epidemiczne – mówi Ania Zagórska, wolontariuszka w stowarzyszeniu Polska 2050.
- W mińskim oddziale w 2019 r. odebrano około 1000 porodów, z czego około 350 to cięcia cesarskie, a co najmniej połowa z nich była wykonana ze wskazań życiowych - nagłych, pilnych. Tylko dzięki szybkiej interwencji personelu naszego Oddziału położniczo-ginekologicznego te matki i ich dzieci żyją i są zdrowe. Kto teraz weźmie na siebie odpowiedzialność za to, że przyszła mama musi dojechać kilkadziesiąt kilometrów do innego szpitala? Przecież w takich sytuacjach każda minuta ma znaczenie – mówi Łukasz Lipiński, wolontariusz stowarzyszenia Polska 2050.
Martyna Szeląg stworzyła petycję do Rady Powiatu o wycofanie się z tej decyzji w zakresie Oddziału położniczo-ginekologicznego. Zachęcamy do podpisania petycji, jest dostępna pod adresem: https://bit.ly/3e7t5oV
Członkowie stowarzyszenia Polska 2050 - powiat miński, wysłali apel do Wojewody Mazowieckiego o przywrócenie funkcjonowania Oddziału położniczo-ginekologicznego dla pacjentek niezakażonych Sars-CoV-2. Zachęcają do pisania kolejnych apeli do Pana Wojewody. W tym celu udostępnili wzór, z którego można skorzystać. Wystarczy kliknąć tu, przekopiować treść apelu do maila i wysłać na adres: wojewoda@mazowieckie.pl
mat. prasowe