
Fakt ten oczywiście stał się popularnym tematem dyskusji na Kolejowym Mińsku Mińsku Mazowieckim. A ponieważ zamienone składy kursowały w upalne dni i nawet nie wszystkie okna dało się w nich otworzyć, nie trudno zgadnąć jakie to były komentarze. Do tego jeszcze dochodziły opóźnienia na starcie i w trakcie jazdy spowodowane dość dużą różnicą prędkości jakie osiągają stare i nowe składy. Postanowiliśmy sprawdzić co się stało, że „Łukowianka” została tak znacząco zdegradowana. Zapytaliśmy o zaistniałą sytuację Biuro Prasowe Kolei Mazowieckich, otrzymaliśmy następującą odpowiedź:
"Były to dwa wyjątkowe przypadki zmienionego zestawienia „Łukowianki”, za co przepraszamy. Wagony piętrowe zostały wykorzystane do przewozu harcerzy na zlot do Gdańska – tydzień temu zlot się rozpoczął, a wczoraj harcerze wracali do stolicy."
Wygląda więc na to, że więcej „Łukowianek” w postaci wysłużonych EN57, przynajmniej w najbliższym czasie, już nie zobaczymy. Pocieszeniem dla pasażerów może być również fakt, że za dwa tygodnie kończą się wakacje a to oznacza, że popularny skład będzie zawierał znów 7 wagonów i powinno być nieco luźniej.