24.04.2020
(fot.: mat. czytelników minskmaz.com)
Chodzi o wielorazowe maseczki, które zamówił Urząd Miasta i przekazuje je mińszczanom za darmo. Tymczasem są one kradzione ze skrzynek pocztowych, do których dostarczają je wolontariusze…
Miasto zamówiło 25 tysięcy maseczek wielorazowego użytku, które partiami, przekazywane są mieszkańcom miasta. Do skrzynek roznoszą je m.in. strażacy OSP, urzędnicy oraz harcerze. Okazuje się jednak, że maseczki są kradzione ze skrzynek pocztowych. Taka sytuacja, jak poinformował nas czytelnik, miała miejsce np. w bloku przy ul. 1 PLM "Warszawa". Złodzieje zniszczyli skrzynki i wyważyli drzwiczki aby dostać się do środka. Czyżby ktoś chciał zarobić na kradzionych maseczkach, sprzedając je po atrakcyjnych cenach?
Sprawa została zgłoszona na policję. Ale może warto, by mieszkańcy zwracali baczniejszą uwagę na skrzynki pocztowe zwłaszcza w dniu, w którym mają pojawić się w nich maseczki. Przykre jest jednak to, że ktoś okrada innych z rzeczy, które w dobie panującej pandemii mają zapobiegać rozprzestrzenianiu się wirusa. Że w tak trudnych czasach myśli tylko o osiągnięciu własnych korzyści. Poza tym zniszczone skrzynki będą wymagały naprawy, co też generuje dla mieszkańców dodatkowe koszty. Smutne, że dochodzi do takich sytuacji.
